Od pierwszych minut trwała wyrównana walka między dwoma zespołami mającymi wysokie ambicje. W zespole z Chorzowa bardzo dobrze spisywała się Agnieszka Piotrkowska. Po jej trafieniu, w 3. minucie, to przyjezdne prowadziły 6:4. Korona Handball nie zamierzała się jednak poddawać.
Kielczanki bardzo szybko doprowadziły do remisu. Stało się to po trafieniu Kristiny Repelewskiej, debiutującej w barwach Korony Handball w oficjalnym meczu. Ruch nie dał jednak wyjść gospodyniom na prowadzenie i jeszcze pięć minut przed przerwą ekipa z Górnego Śląska prowadziła 13:11.
W tym momencie jednak zaczęły przeważać gospodynie. Po dwóch trafieniach z rzędu Repelewskiej, pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 15:14 dla Korony, a na początku drugiej połowy przewaga kielczanek rosła.
Dobre wejście po przerwie zaliczyła Sandra Zimnicka. Po jej rzucie drużyna z województwa świętokrzyskiego prowadziła już 19:16. Jak się później okazało, KPR Ruch Chorzów nie zdołał już odpowiedzieć na tyle, by dojść choćby do remisu.
Drużyna z Kielc przeważała, a dobry okres gry zaliczyła Honorata Syncerz. Po rzucie Izabeli Kaźmiruk na cztery minuty przed końcem, na tablicy wyników widniał rezultat 28:23. Chorzowianki jeszcze zmniejszyły stratę, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 29:26. Oznacza to, że to Korona Handball znalazła się tuż za plecami prowadzącego MTS-u Kwidzyn.
Korona Handball Kielce - KPR Ruch Chorzów 29:26 (15:14)
Korona Handball: Hibner, Orowicz - Syncerz 8, Repelewska 5, Skowrońska 4, Kaźmiruk 3, Zimnicka 3, Młynarska 3, Kędzior 2, Więckowska 1 oraz Czubaj.
Karne: 2/2.
Kary: 8 min. (Skowrońska 6 min. - cz.k., Kędzior 2 min.).
KPR Ruch: Staś - Piotrkowska 8, Żakowska 4, Jasinowska 3, M.Drażyk 3, Lesik 3, Masłowska 2, Płomińska 2, Rodak 1 oraz Stokowiec.
Karne: 2/2.
Kary: 14 min. (Masłowska 4 min., Jasinowska, Piotrkowska, Lesik, Płomińska, Stokowiec - po 2 min.).
Sędziowie: Bijak, Ryczek (Kraśnik).
Widzów: 600.
ZOBACZ WIDEO Maja Włoszczowska: wrzeszczałam z bólu wniebogłosy, wiedziałam, że to koniec