Mistrzowie Polski do spotkania przystąpili bez Julena Aguinagalde, Karola Bieleckiego, Tobiasa Reichmanna, Mariusza Jurkiewicza i Urosa Zormana. Głogowianie w stolicy województwa świętokrzyskiego zjawili się w piętnastu, a w ich składzie zabrakło Rafała Biegaja.
Szczypiorniści Chrobrego zaczęli dość niefortunnie i nerwowo, co poskutkowało kilkoma łatwymi stratami. Gospodarze błyskawicznie wykorzystali błędy gości i szybko wyszli na prowadzenie 4:1. Głogowianie nie potrzebowali dużo czasu żeby wziąć się w garść - rzucili się do odrabiania strat i udało im się zmniejszyć przewagę mistrzów Polski do jednego trafienia.
Pomyłki przydarzały się jednak nie tylko gościom. Kilka łatwych błędów zapisali na swoim koncie także żółto-biało-niebiescy, ale nie przeszkodziło im to w sukcesywnym powiększaniu swojego prowadzenia. Kielczanie grali twardo w obronie, czego efektem był wysyp kar dwuminutowych. Już w 24. minucie starcia z powodu gradacji kar boisko musiał opuścić Mateusz Kus.
Z minuty na minutę kielecka siódemka jednak coraz bardziej się rozkręcała. Mistrzowie Polski nie tylko dobrze grali w ataku, ale też umiejętnie czytali ofensywę rywali. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili siedmioma bramkami.
Zobacz wideo: Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy
W drugiej części spotkania do zmiany doszło między słupkami Vive Tauronu - Sławomira Szmala zastąpił Filip Ivić. Była to jednak jedyna różnica, jaka nastąpiła w grze kieleckiego zespołu. Żółto-biało-niebiescy zachowali regularność trafień z końcówki pierwszej połowy i błyskawicznie powiększali swoje prowadzenie. Głogowianie nie mieli żadnego pomysłu na przeciwstawienie się rozpędzonym rywalom, a ci po kilku minutach mieli przewagę już dwunastu trafień.
Goście próbowali ratować się indywidualnymi akcjami - pięknym trafieniem popisał się między innymi były gracz kieleckiej siódemki - Kamil Sadowski, ale to było zdecydowanie za mało, by nawiązać jakąkolwiek walkę. Ostatecznie podopieczni Tałanta Dujszebajewa zwyciężyli 36:24.
PGNiG Superliga (22. kolejka):
Vive Tauron Kielce - Chrobry Głogów 36:24 (17:10)
Vive Tauron: Szmal, Ivić – Strlek 6, Djukić 5, Vujović 5, Bombac 4, Paczkowski 4, Walczak 3, Jachlewski 3, Jurecki 3, Lijewski 2, Bis 1, Kus, Chhrapkowski
Kary: 14 min. (Kus - 6 min., Lijewski, Bis, Walczak po 2 min.)
Chrobry: Kapela, Stachera - Sadowski 6, Krzysztofik 5, Babicz 4, Rydz 3, Świtała 2, Sićko 2, Sobut 1, Pawłowski 1, Płócienniczak, Miszka, Kubała
Kary: 6 min. (Sićko - 4 min., Krzysztofik - 2 min.)
Ludzie już piosenki o onym piszą ;
,,La Kretino Maxi-male".