Pierwszy z nich pauzował w ostatnich tygodniach przez kontuzję stawu skokowego. - Skręciłem kostkę, naderwałem więzadło i konieczne jest unieruchomienie - mówił na początku marca. Opuścił w sumie pięć spotkań. Po trzech tygodniach ponownie jest gotów do gry.
Janyst natomiast nie wystąpił jedynie przed tygodniem w Piotrkowie Trybunalskim. Tam Stal wygrała 27:25, mimo że w jej składzie nie było żadnego nominalnego prawoskrzydłowego.
- Na tej pozycji wystąpił Michał Krygowski, który zresztą w przeszłości grał już na skrzydle - mówi fizjoterapeuta Stali Łukasz Machnik.
W Szczecinie Krygowski wróci do drugiej linii, choć w razie problemów Janysta będzie musiał ponownie zagrać na skrzydle. Drugi prawoskrzydłowy, Paweł Wilk, przez kontuzję pachwiny został w Mielcu.
Powrót Chodary i Janysta cieszy zwłaszcza duet trenerski Stali, Krzysztofa Lipkę i Tomasza Sondeja, bo daje zespołowi sporo alternatyw. Chodara nie tylko wspomoże Rafała Krupę i Marcina Basiaka na lewym skrzydle, ale będzie też mógł odciążyć Ołeksandra Kirilenkę na środku rozegrania. Gra Janysta na prawym skrzydle i powrót Krygowskiego do drugiej linii oznacza natomiast, że zespół ponownie będzie miał leworęcznego zawodnika na rozegraniu. Czy to pomoże w wywiezieniu punktów ze Szczecina? Sobotnie spotkanie o godz. 18:30.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni świata w boksie spróbuje sił w MMA. "Będę w tym naprawdę dobra!"