Górnik nie był do tej pory zbyt aktywny na rynku transferowym. Klub ogłosił jedynie, że w lipcu do zespołu dołączy 19-letni rozgrywający Łukasz Gogola. Umowy przedłużyli natomiast Michał Adamuszek i Marek Daćko. Więcej sygnałów z Zabrza nie było.
Klub nie pozostawał jednak bierny. Prezes Bogdan Kmiecik planuje transfery na kolejne lata i jako priorytet stawia sprowadzenie środkowego rozgrywającego. Stąd na celowniku Górnika znalazł się Prątnicki.
30-latek od 2013 roku gra w Legionowie, gdzie jest podstawowym playmakerem. W ciągu trzech sezonów w Superlidze zdobył dla KPR-u 256 bramek. To, że opuści klub z Mazowsza zaskoczeniem nie jest, bo Legionowo ma ogromne problemy finansowe i skład zespołu ulegnie przez to diametralnej zmianie.
Nie wiadomo w jakiej roli Prątnicki miałby trafić do Zabrza - czy byłby podstawowym graczem czy może jedynie zmiennikiem. Dwóch środkowych rozgrywających będących obecnie w składzie Górnika - Rafał Gliński i Maciej Tokaj - ma w klubie umowy tylko do końca sezonu.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Pokazaliśmy wielkość
Sićko natomiast jest jednym z tegorocznych odkryć w PGNiG Superlidze. 19-latek w lipcu trafił do Chrobrego Głogów ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku. Do tej pory wystąpił w 23 meczach zespołu i rzucił 67 bramek. W Zabrzu o miejsce w składzie musiałby walczyć z Adamuszkiem i Aleksandrem Tatarincewem, a dodatkowo do klubu dołączy przecież Gogola.
Pacześny z kolei występuje w Piotrkowianinie Piotrków Trybunalski, gdzie gra nie tylko w ataku, ale też na środku obrony. W Zabrzu widzieliby go własnie głównie jako defensora, bo od kiedy z klubu odszedł Adam Twardo, w zespole brakuje szefa obrony.
Lato na Górnym Śląsku może być dość burzliwe, bo kontrakty w klubie wygasają sporej grupie zawodników. Oprócz Glińskiego i Tokaja mowa też m.in. o Macieju Ścigaju, Andrzeju Kryńskim, Sebastianie Kickim i Adrianie Niedośpiale. Niepewna jest też przyszłość trenera Ryszarda Skutnika.
Poza Prątnickim, który może rzeczywiście by się w Zabrzu przydał (choć Czytaj całość