Młodzież robi furorę na prawym skrzydle. Michał Lemaniak i Arkadiusz Moryto czołowymi postaciami PGNiG Superligi

Lemaniak i Moryto byli członkami młodzieżowej reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy 2016 do lat 20. w Danii. Rozkład minut, jakie spędzali wówczas na boisku, nie wskazywał jednak na to, że obaj będą odgrywać kluczowe role w swoim pierwszym sezonie w PGNiG Superlidze.

Gwardia - Zagłębie. Kluczowa bitwa w Opolu na zakończenie fazy zasadniczej

Podczas europejskiego czempionatu znacznie większą rolę w kadrze odgrywał bowiem, o pół roku młodszy, Moryto. W pięciu z siedmiu spotkań był najlepszym strzelcem zespołu. Jego 12 bramek w wygranym 33:27 meczu pierwszej rundy z Serbią zapewniło Biało-Czerwonym awans do najlepszej "ósemki". Na zakończenie turnieju, w spotkaniu o 7. miejsce, pokonał 9 razy bramkarza Islandii, a w całym turnieju zdobył 38 goli.

Lemaniak zapisał na swoim koncie jedynie 3 bramki. Po zakończeniu turnieju kontynuował treningi w KPR Gwardii pod okiem Rafała Kuptela, prowadzącego również reprezentację młodzieżową. Trudna sytuacja opolskiego klubu sprawiła, że odważnie postawił on na młodych, niedrogich zawodników. Tak oto gracz, który trafił do Opola z rezerw Orlen Wisły Płock, otrzymał okazję do regularnej gry w wyjściowym składzie.

Wykorzystał ją w stu procentach, notując w najwyższej klasie rozgrywkowej "wejście smoka". W głosowaniu kibiców na fanpage'u PGNiG Superligi, został wybranym najlepszym szczypiornistą października. W tym miesiącu zanotował też swój najlepszy ligowy występ, okazując się katem Górnika Zabrze. Rzucił mu 10 bramek, a jego drużyna wygrała 29:27.

ZOBACZ WIDEO Stracona szansa i sensacyjna porażka Barcelony - zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W kolejnych miesiącach Lemaniak, mimo niemal nieprzerwanego przebywania na boisku, nie spuszczał znacząco z tonu i aktualnie zajmuje 9. miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi (106 trafień). Więcej goli dla Gwardii zdobył jedynie rozgrywający Antoni Łangowski (109).

Moryto może się pochwalić jeszcze bardziej imponującym dorobkiem niż wymienieni gwardziści. Wciąż niespełna 20-letni skrzydłowy Zagłębia pokonał bramkarzy rywali aż 130 razy (4. pozycja w rankingu strzeleckim - przyp. red.). Czytelnicy WP SportoweFakty wybrali go najlepszym graczem października, zaś w lutym to samo miano przypadło mu w głosowaniu na facebookowym profilu ligi.

Zanim w 18. kolejce wyrównał najlepsze osiągnięcie największej liczby bramek zdobytych w jednym meczu obecnego sezonu (12 przeciwko Piotrkowianinowi Piotrków Trybunalski), a w kolejnej serii ustanowił samodzielny rekord (13 trafień z Sandrą Spa Pogoń Szczecin), jego wielki potencjał już dostrzegł Tałant Dujszebajew. Młodzieniec znalazł się w składzie dorosłej reprezentacji Polski na mistrzostwa świata we Francji.

Zanim jednak obaj skrzydłowi doczekają się kolejnych powołań do kadry, czeka ich bardzo istotny bój na krajowym podwórku. Ich forma w ostatniej kolejce fazy zasadniczej będzie mieć duży wpływ na to, który zespół będzie się cieszyć po ostatnim gwizdku starcia w Opolu. Wykluczony jest jakikolwiek optymistyczny scenariusz dla obu ekip.