[tag=7727]
UKS PCM[/tag] przyjechał na teren wicemistrzyń Polski w jedenastoosobowym składzie. Trener kościerzynianek mógł w meczu z wyżej notowanym rywalem skorzystać z dwóch bramkarek i dziewięciu zawodniczek z pola.
- Krajobraz piłki ręcznej zawsze się kroi na dwie części. Są lepsze drużyny i są drużyny gorsze. I są zespoły, których dotyka większa katastrofa kontuzji. Przyjechaliśmy do Lubina w wąskim składzie, ale nas to nie usprawiedliwia. Zespół jest już w mocnym ciągu. Zwiększyłem obciążenia, żeby później pograć dobrze w dolnej części stawki i powygrywać - przyznał Dariusz Męczykowski.
- Pozbieramy się i jeszcze powalczymy - zapewnia trener. - Czekamy na zawodniczki kontuzjowane, a te urazy nie są na szczęście aż tak groźne i długotrwałe. Wrócą dwa koła, bramkarka i Patrycja Wójcik, która jest kapitanem drużyny. Ósme miejsce byłoby adekwatne do naszych możliwości i oczekiwań. A Zagłębiu życzę, żeby ciężką pracą zdobyło mistrza Polski.
- W tym roku lubinianki są głównym kandydatem do mistrzostwa i do powalczenia w europejskich pucharach. Jest to naprawdę bardzo dobrze poukładana ekipa - dodał szkoleniowiec.
UKS PCM poszuka punktów w starciu drugiej kolejki z Koroną Handball Kielce. Zespół z Kościerzyny mecz z beniaminkiem rozegra przed własną publicznością.
ZOBACZ WIDEO Nietypowy gość na murawie w Kolumbii. Zobacz skrót meczu z Brazylią [ZDJĘCIA ELEVEN]