Vive Tauron Kielce ma już jedną koronę. Bertus Servaas: To był dopiero pierwszy krok

WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Bertus Servaas
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Bertus Servaas

Vive Turon Kielce po raz 14. w historii a 9. z rzędu zdobył Puchar Polski. W niedzielnym finale pokonał Orlen Wisłę Płock 31:24. Teraz czas na drugą koronę. - To był dopiero pierwszy krok - mówi prezes kieleckiego klubu Bertus Servaas.

Jeśli wygrana z Orlen Wisła nie była wielką niespodzianką, to już jej rozmiary mogły zaskoczyć, ale nie prezesa Vive. - Do każdego meczu z Wisłą trzeba podchodzić z respektem. Tak też zrobiliśmy tym razem. Walczyliśmy od pierwszej do ostatniej minuty. O jakimkolwiek lekceważeniu rywala nie mogło być mowy. Wygraliśmy tak pewnie dzięki boiskowej dyscyplinie - stwierdził.

Kielczanie wygrali w tym sezonie z Nafciarzami dwa razy (26:23 i 23:18). Jeszcze pewniejsze zwycięstwo w Pucharze Polski zdaniem Servaasa nie będzie wielkim handikapem dla jego zawodników.
 
- Ta wygrana nic nie oznacza. W środę startujemy od wyniku 0:0 i było by błędem myśleć, że w Płocku będzie lekko i przyjemnie wygrać. W ich hali mecze zawsze są trudne. Jesteśmy tego w pełni świadomi - studził euforyczne nastroje. - To był dopiero pierwszy krok. Oczywiście cieszy nas on, ale spotkania w środę i sobotę (finał PGNiG Superligi) będą ważniejsze - dodał.

- Na szczęście drugi mecz mamy u siebie, co nas cieszy. Będziemy jechać w pełni skoncentrowani. Nawet jeśli nie udałoby się wygrać, to strata może być tylko taka, żeby w Kielcach ją odrobić.

Prezes Vive do dziennikarzy zgromadzonych w mixed zonie wyszedł w... klapkach basenowych. - Szkoda było brudzić butów w szampanie. Manuel Strlek miał pomysł, żebym wyszedł w klapkach i tak zrobiłem. Manuel to fajny chłopak - powiedział rozbawiony Servaas.

ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Barcelony na nic. Zobacz skrót meczu z Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: