Ivan Nikcević z Pucharem Challenge. Sporting Lizbona bezkonkurencyjny

Sporting Lizbona, w składzie m.in. z Ivanem Nikceviciem, zdobył Challenge Cup. Portugalski zespół pokonał w dwumeczu rumuński AHC Potaissa Turda. Z trofeum cieszyło się także dwóch graczy znanych ze Śląska Wrocław.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Ivan Nikcević WP SportoweFakty / Szymon Łabiński / Na zdjęciu: Ivan Nikcević

Przed sezonem drużynę ze stolicy Portugalii znacząco wzmocniono. Do Lizbony zawitali tak znani gracze jak Carlos Ruesga (w CV Veszprem i Barcelona) oraz jeden z najlepszych Austriaków, Janko Bozovic. Sporting swoim doświadczeniem wspomógł też Ivan Nikcević, jeszcze do zeszłego sezonu podstawowy skrzydłowy Orlenu Wisły Płock.

To nie koniec polskich wątków w Lizbonie. Bramki Sportingu strzeże Aljosa Cudić, który dwa sezony temu pomógł Śląskowi Wrocław w utrzymaniu w lidze. Klub ze stolicy Dolnego Śląska gorzej wspomina Igor Żabić. Słoweniec, po rewelacyjnych starciu opuścił Wrocław w trakcie sezonu 2015/2016 ze względu na zaległości w wypłatach.

W kadrze zespołu odnajdziemy także Marco Oneto Zunigę. Pod koniec grudnia Chilijczykowi - jednemu z największych niewypałów w historii Orlen Wisły - zaufali działacze Sportingu. Trzeba przyznać, że zbyt wiele w jego przypadku się nie zmieniło. Doświadczony obrotowy wciąż przesiadywał w gabinetach lekarskich, leczył kolano i rzadko pojawiał się w kadrze meczowej.

Abstrahując od nieobecności Oneto, kadra Sportingu była na tyle silna, że żaden z uczestników Challenge Cup - trzeciego pod względem hierarchii europejskiego pucharu - nie zagroził faworytom. W finale lizbończycy dwa razy pokonali HC Potaissa Turda (37:28 i 30:24). Najskuteczniejszym strzelcem finałów był nie kto inny jak Nikcević, autor 16 trafień w dwumeczu.

ZOBACZ WIDEO Gwiazdy kończą z kadrą. Przybecki: Niektórzy są sportowo wypaleni
Czy Ivan Nikcević powinien zostać w Wiśle?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×