Dwa miesiące temu Wiśniewski walczył z Vive Tauronem Kielce o mistrzostwo Polski na boisku. Od 12 lipca rywalizuje z rywalami zza prezesowskiego biurka. W piątek po raz pierwszy spotkał się z dziennikarzami i przedstawił swoją wizję pracy klubu.
- Będę dążył do tego, by stworzyć silny klub na europejskim poziomie. Drużynę, dla której wygrywanie meczów w Lidze Mistrzów nie będzie tylko sporadycznym wydarzeniem - stwierdził.
W przeciwieństwie do swych poprzedników, nie postawił przed drużyną celu w postaci zdobycia mistrzostwa lub Pucharu Polski.
- Przed nowym sezonem stawiam przed zawodnikami jeden cel - to rozegranie jak najlepszego sezonu. Nie chcę deklarować, ani mówić o zdobyciu mistrzostwa Polski czy awansie do fazy TOP 16 Ligi Mistrzów. W tym drugim wypadku teoretycznie grupa wydaje się łatwiejsza niż rok wcześniej, ale podkreślam - teoretycznie. Deklaracji nie będzie, bo wiemy w jakim miejscu się znajdujemy - dodał.
Wisła trafiła do grupy m.in. z obrońcą trofeum Vardarem Skopje, mistrzem Niemiec Rhein-Neckar Loewen i FC Barceloną Lassa. Wiśniewski liczy, że uda mu się poprawić frekwencję w Orlen Arenie. - Chcę, żeby kibice spędzali więcej czasu w hali, by żyli z naszą drużyną. Dla sponsorów to również ważna sprawa - stwierdził.
Podczas konferencji nowy prezes potwierdził ponadto, że do pierwszego zespołu włączeni zostaną dwaj juniorzy - Krystian Wołowiec i Aleksander Olkowski. Klub nie planuje więcej ruchów kadrowych i czeka na wyjaśnienie sprawy z Tiago Rochą.
"Nafciarze" w poniedziałek rozpoczną przygotowania do nowego sezonu. Popołudniowy trening będzie otwarty dla kibiców. 8 sierpnia zespół rozegra pierwszy mecz sparingowy.
ZOBACZ WIDEO: Morderczy triatlon dla najtwardszych: DATEV Challenge Roth 2017 (VIDEO)