Leworęczny szczypiornista kontuzji doznał podczas towarzyskiego spotkania z Bergischer HC. Andrzej Rojewski źle wylądował na parkiecie po wyskoku do rzutu i musiał natychmiast opuścić boisko. Do czasu nieszczęśliwego wypadku Polak zdążył rzucić rywalom siedem bramek.
Jak podają niemieckie media, badanie rezonansem magnetycznym wykazało uszkodzenie więzadeł i torebki stawowej. Zawodnik SC DHfK Lipsk przejdzie jeszcze dodatkowe badania w Szpitalu Uniwersyteckim w Lipsku. Na razie nie wiadomo na jak długo uraz wykluczy go z gry.
W Linden Cup drużyna prawego rozgrywającego nie miała sobie równych. Team byłego reprezentanta Polski pokonał HSG Wetzlar, TV 05/07 Huettenberg oraz Bergischer HC, i zakończył turniej w Niemczech na pierwszym miejscu.
SC DHfK rozpocznie sezon już za dwa tygodnie. W dniach 19-20 sierpnia odbędzie się pierwsza runda Pucharu Niemiec. Zespół z Lipska na początek zmierzy się z VfL Eintracht Hagen.
ZOBACZ WIDEO: Najtrudniejszy moment w karierze Korzeniowskiego. "To nie powinno się było wydarzyć"