Bundesliga: niespodzianka na inaugurację, klęska Melsungen w Stuttgarcie

Getty Images / Na zdjęciu: Trener Melsungen Michael Roth
Getty Images / Na zdjęciu: Trener Melsungen Michael Roth

Gracze MT Melsungen mają o czym myśleć przed kolejnymi spotkaniami w Bundeslidze. Pomimo szumnych zapowiedzi o ataku na czołówkę, zespół Tobiasa Reichmanna na inaugurację poniósł klęskę z TVB 1898 Stuttgart (29:27).

Nie chodzi oczywiście o gigantyczne rozmiary porażki, słowo "klęska" idealnie oddaje styl gry MT Melsungen. Finn Lemke, Julius Kuehn i Tobias Reichmann mieli zaprowadzić zespół do czołówki. Na ziemię szybko ściągnął ich średniak Bundesligi, a właściwie jeden z kandydatów do spadku.

Przed sezonem typowaliśmy, że Kuehn dostanie w Melsungen wsparcie, na które nie mógł liczyć w Gummersbach. Inauguracja pokazała, że może być o to trudno. Reprezentant Niemiec, samotny jeździec, przez całą pierwszą połowę utrzymywał zespół na powierzchni. Na skrzydle nudził się zupełnie pomijany Reichmann, Melsungen na wszelkie sposoby szukało drogi właściwie jedynie przez środek. W dodatku, rozgrywali akcje w żółwim tempie.

Zdecydowanie ciekawszą piłkę ręczną prezentowali gospodarze. TVB 1898 Stuttgart obnażyło słabość rywali w centrum defensywy, co było o tyle dziwne, że stał tam przecież reprezentant Niemiec Finn Lemke. Zagranie w tę strefę kończyło się golem bądź rzutem karnym. Jako egzekutor znakomicie sprawdził się Holender Bobby Schagen.

Melsungen ożywiło dopiero wejście kolejnego z nowych, Nebojsy Simicia, ale bramkarz w pojedynkę meczu nie wygrał. Koledzy zawodzili w ataku, choć trzeba przyznać, że obudził się Michael Mueller i dał wytchnienie Kuehnowi. Bittenfeld dostrzegło swoją szansę, zwłaszcza, że świetny dzień miał młodzieżowy reprezentant Niemiec, Stefan Salger.

ZOBACZ WIDEO Kontrowersje w meczu Realu. Ramos wyleciał z boiska [ZDJĘCIA ELEVEN]

21-latkowi pomogli weterani. Kto jak nie Michael Kraus - mistrz świata 2007 - miał wytrzymać napięcie w zaciętej końcówce? Ostatnia bramka rozgrywającego wyprowadziła gospodarzy na prowadzenie 29:26. Na dwie minut przed końcem. Gracze Melsungen zwątpili w sukces, który już wcześniej wybijali im z głów Johannes Bitter i Manuel Spaeth. Ten pierwszy odbił 10 piłek, z czego większość w kluczowych momentach i przypomniał, że nadal należy do czołówki Bundesligi. Spaeth - symbol Frisch Auf! Goeppingen - razem z 21-letnim Szwajcarem Samuelem Rothlisbergerem zawstydzili Lemkego i jego kompanów z linii obronnej.

W drugim inauguracyjnym meczu wszystko zgodnie z zakładanym scenariuszem. Frisch Auf! Goeppingen pokazało TSG Lu-Friesenheim miejsce w szeregu. Przed beniaminkiem karkołomna misja. Bez wzmocnień, ze składem z 2. Bundesligi, spróbują utrzymać się najlepszej lidze świata. Tylko najwięksi optymiści wróżą im powodzenie.

DKB Handball Bundesliga, 1. kolejka:

TVB 1898 Stuttgart - MT Melsungen 29:27 (14:14)
Najwięcej bramek: dla Bittenfeld - Bobby Schagen 8, Stefan Salger 5, Michael Kraus 4; dla Melsungen - Michael Mueller, Julius Kuehn - po 7, Michael Allendorf, Philipp Mueller - po 4

TSG Lu-Friesenheim - Frisch Auf! Goeppingen 25:32 (10:15)
Najwięcej bramek: dla Friesenheim - Denni Djozić 7, Pascal Durak 4; dla FAG - Marcel Schiller 7, Anton Halen 6, Tim Kneule 5

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10
Komentarze (0)