Bożena Karkut: Mamy więcej czasu na szykowanie się na Piotrków

Wprowadzona przez władze Związku Piłki Ręcznej w Polsce, w związku z ogłoszoną przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego trzydniową żałobą narodową zmiana terminu finałowego meczu Pucharu Polski kobiet jest korzystna dla szczypiornistek Interferie Zagłębia Lubin.

W środę w piłkarki ręczne Interferie Zagłębia Lubin miały rozegrać spotkanie finałowe Pucharu Polski z Politechniką Koszalińską. Władze Związku Piłki Ręcznej w Polsce, w związku z ogłoszoną przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego trzydniową żałobą narodową, postanowiły przełożyć finałowy mecz Pucharu Polski kobiet na inny termin. Nową datę meczu poznamy najprawdopodobniej w czwartek.

Zmiana terminu finałowego spotkania Pucharu Polski jest na rękę piłkarkom ręcznym Interferie Zagłębia Lubin, które wcześniej wyrażały swoje niezadowolenie z przedstawionego przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce programu rozgrywania meczów. - Mamy więcej czasu na szykowanie się na Piotrków. Może to i lepiej. Szkoda, że z tak przykrych powodów finał PP został przesunięty - powiedziała dla Radia Elka trener Interferie Zagłębia Lubin, Bożena Karkut.

W półfinałowej konfrontacji o mistrzostwo Polski piłkarki ręczne Interferie Zagłębia Lubin zmierzą się z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Pierwsze dwa spotkania zostaną rozegrane w najbliższy weekend o godz. 19.00 w Lubinie. Faworytem tej rywalizacją są szczypiornistki Interferie Zagłębia, które w sezonie zasadniczym dwukrotnie pokonały rywalki z Piotrkowa Trybunalskiego.

- W tych godzinach trenowaliśmy od dłuższego czasu, a zatem nie będzie to dla nas problemem. Nie będzie nam to przeszkadzać. Wciąż nie możemy skorzystać z Klaudii Pielesz. Monika Gunia ma stłuczoną kość stopy i na razie też nie trenuje. Ale na sobotę powinna być gotowa do gry - powiedziała trener Interferie Zagłębia Lubin.

Komentarze (0)