Zaskakująca decyzja Wojciecha Zydronia. Zakończył karierę sportową

WP SportoweFakty / KUBA HAJDUK / Wojciech Zydroń
WP SportoweFakty / KUBA HAJDUK / Wojciech Zydroń

Reprezentant Polski, skrzydłowy Vive Kielce, Azotów Puławy, HSV Insel Usedom a ostatnio Sandra Spa Pogoni Szczecin zakończył karierę sportową. Poinformował o tym za pomocą portalu społecznościowego.

Zydroń w maju skończył 39 lat. Barwy Sandra Spa Pogoni reprezentował dwukrotnie. Do klubu z Pomorza Zachodniego przyszedł przed sezonem 2012/2013 z miejsca stając się czołowym szczypiornistą tej drużyny. Potem przeniósł się do Niemiec, ale wrócił, zagrał jeszcze przez rok i powiedział pas.

Największe sukcesy świętował w ekipie mistrza Polski, PGE Vive Kielce. Już w pierwszym okresie swoich występów sięgnął z zespołem po mistrzostwo Polski. Takich tytułów ma w dorobku trzy. Dołożył do tego cztery triumfy w Pucharze Polski. W sezonie 2009/2010 został królem strzelców z 247 bramkami na koncie.

Po 9 latach bronienia barw kielczan przeniósł się do KS Azotów. Stamtąd trafił właśnie do Pogoni. Przez kilka miesięcy wespół z czeskim środkowym rozgrywającym,  Michalem Bruną, piastował funkcję trenera szczecińskiej siódemki. Pod koniec listopada 2016 tę dwójkę zastąpił Mariusz Jurasik.

W wywiadach wielokrotnie powtarzał, że wciąż czuje głód gry i nie zamierza kończyć swojej kariery. Zmiana decyzji nastąpiła przed obecnymi rozgrywkami, o czym sam postanowił powiedzieć za pomocą swojego profilu na facebook'u (zachowano oryginalną pisownię).

Moi drodzy, przyszedł czas powiedzieć: KONIEC! 
W dniu 11.08.2017 r., pomimo iż czuję się na siłach i mógłbym jeszcze kontynuować sportową karierę, podjąłem decyzję o rozwiązaniu kontraktu z klubem sportowym Sandra Spa Pogoń Szczecin i zakończeniu profesjonalnego uprawiania sportu.
Przez 20 lat przygody ze wspaniałą dyscypliną sportową, jaką jest piłka ręczna, przeżyłem niesamowite chwile - wzloty i upadki, słabsze i lepsze momenty, chwile zwycięstw i porażek. Każda z nich dawała mi radość z bycia piłkarzem ręcznym, ale też i naukę na kolejne lata - budowała moje doświadczenie jako sportowca i człowieka.
Poznałem na swojej sportowej drodze wspaniałych ludzi, nie tylko ze świata mojej ukochanej piłki ręcznej, ale również niesamowitych sportowców reprezentujących inne dyscypliny, z czego jestem niezmiernie dumny i szczęśliwy.
Reprezentowałem trzy kluby z polskiej ekstraklasy oraz jeden klub za naszą zachodnia granicą. Chciałbym niniejszym podziękować władzom tych klubów za to, że obdarzyły mnie swoim zaufaniem i że mogłem reprezentować ich barwy. Jako sportowiec, zawsze dawałem z siebie na parkiecie wszystko co mogłem, zawsze oddawałem serce i zdrowie, aby móc cieszyć swoją grą kibiców.
Dziękuję wszystkim trenerom, którzy podnosili moje umiejętności od najmłodszych lat oraz tym, którzy kształtowali mnie jako starszego już zawodnika i dzięki którym dostałem szansę wystąpienia w koszulce z orzełkiem na piersi. Dziękuję wszystkim kolegom, przyjaciołom oraz zawodnikom, z którymi i przeciwko którym miałem przyjemność grać i rywalizować o najwyższe cele. Życzę Wam dużo zdrowia i najwyższej formy sportowej.
Dziękuję wszystkim kibicom, wszystkim bez wyjątku, za to że w tak wspaniały sposób potraficie dopingować zawodników swoich drużyn i stwarzacie niesamowitą atmosferę na trybunach polskich hal. Dziękuję wszystkim!
Przede wszystkim zaś dziękuję mojej kochanej rodzinie - za to, że zawsze była moim najwierniejszym kibicem, wspierała mnie i dzieliła moją życiową pasję - handball.
Nadszedł czas powiedzieć pas - lecz piłka ręczna zostanie w moim sercu na zawsze.
Wojciech Zydroń

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: co za gol! Lijewski zachwycił kibiców

Komentarze (13)
avatar
Osiedle Czaszki
6.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wojtek, znakomity technik z dużym repertuarem rzutów, świetny skrzydłowy. Będzie go brakowało na boiskach Superligi! W ostatnim czasie podpora Pogoni Szczecin... Powodzenia! 
avatar
Grzymisław
6.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Będzie go brakowało. Tyle lat zawsze gdzieś w czołówce strzelców. Fakt, że nie było go w kadrze w czasach największych sukcesów, o czym wspominali przedmówcy. Smutne tym bardziej, że lewe skrzy Czytaj całość
avatar
into the vortex
6.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale co takiego się stało, że zrezygnował tak nagle. Czyżby ciąg dalszy degrengolady w Szczecinie?
Tak czy siak, szacunek za tyle lat grania i to na takim poziomie. 
avatar
emeryt45
6.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wspaniały zawodnik, ale ile można grać na takim poziomie, prawie czterdziestka na karku - dziękujemy. 
avatar
IsAn
6.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielki szacun!!!