Chociaż Kadeci grali na wyjeździe, byli niekwestionowanymi faworytami w starciu z TV Moehlin. Wiadomo było, że ten pojedynek będzie nieco trudniejszy niż przeprawa w 1/8 z HC Wadenswil, ale można się było spodziewać spokojnego zwycięstwa gości.
Tak też się stało. Mistrzowie Szwajcarii już od pierwszych minut kontrolowali przebieg meczu, a gospodarze nie byli w stanie znaleźć skutecznej recepty na ich powstrzymanie. Przede wszystkim ogromne problemy sprawiała im obrona przeciwników, która była niezwykle twarda i mocno postawiona.
Już po trzydziestu minutach Kadeci prowadzili siedmioma trafieniami, a w drugiej części spotkania przewaga ta systematycznie rosła. W pewnym momencie na tablicy wyników pojawiło się 22:10 i było wiadomo, że gospodarze niewiele będą już w stanie zdziałać. Taką też różnicą bramek zakończyło się to starcie.
Polak - Michał Szyba - był niekwestionowanym liderem swojej drużyny i najskuteczniejszym zawodnikiem na boisku. Rozgrywający rzucił sześć bramek i po zakończeniu pojedynku mógł być z siebie zadowolony.
Puchar Szwajcarii, ćwierćfinał:
TV Moehlin - Kadetten Schaffhausen 22:34 (8:15)
Najwięcej bramek dla Kadetów: Michał Szyba 6, Gabor Csaszar, Pouya Narouzi - po 5, Johan Koch, Manuel Liniger - po 4
ZOBACZ WIDEO Polski e-sport ma swój Real Madryt. "E-sportowcy dużo trenują i muszą o siebie dbać"