I liga kobiet: nowy lider w grupie A

W grupie A doszło do zmiany na pozycji lidera. W sobotę po raz pierwszy w tym sezonie przegrał SMS ZPRP II Płock. Pogromcą licealistek okazał się nieoczekiwanie MKS PR Urbis Gniezno, który wygrał na wyjeździe różnicą aż pięciu bramek. Jeszcze na sześć minut przed końcem był remis, jednak skuteczna gra zespołu Roberta Popka pozwoliła na cenną wygraną.

Liga Mistrzyń: momenty to za mało. Vistal znów na kolanach

Ciekawie było też w Kwidzynie. Tam walczący o czołowe lokaty MTS tym razem nie był wsparty wychowankami grającymi na co dzień w PGNiG Superlidze i przegrał z SMS-em ZPRP I Płock 23:26. Co warte podkreślenia jeszcze na 10 minut przed końcem było 17:25. Ambitna pogoń kwidzynianek pozwoliła w ciągu pięciu minut zbliżyć się na 23:25, ale nie postawiły kropki nad i. Kolejne znakomite spotkanie zaliczyła Izabela Świerżewska, która rzuciła 10 bramek dla SMS-u. 

Swój mecz rozegrał też trzeci zespół z Płocka. Jutrzenka mierzyła się z mającym problemy w tym sezonie zespołem z Poznania i po wielkim boju wygrała 29:28. Bohaterką gospodyń była zdobywczyni 10 bramek, Aneta Szczechowicz. Ważne dla układu dołu tabeli było też starcie w Tczewie, gdzie Sambor wygrał bez problemów z Drwęcą Novar Lubicz 34:27, a najskuteczniejsza była Patrycja Ciura.

Po niedzielnym spotkaniu nowym liderem został ChKS PŁ Łódź. Drużyna, która jeszcze w ubiegłych rozgrywkach grała w niższej klasie rozgrywkowej pokonała 30:20 Dwójkę PWSIiP Łomża i przegoniła SMS ZPRP II Płock kontrolując spotkanie od końcówki I połowy.

ZOBACZ WIDEO: Reprezentacja sprawdzi nowe ustawienie. "Chcemy wykorzystać potencjał wszystkich zawodników"

5. kolejka grupy A:
MMKS Jutrzenka Płock - KS AP Poznań 29:28 (17:18)
SMS ZPRP II Płock - MKS PR Urbis Gniezno 26:31 (13:14)
MTS Kwidzyn - SMS ZPRP I Płock 23:26 (10:12)
Sambor Tczew - UKS Drwęca Novar Lubicz 34:27 (14:13)
ChKS PŁ Łódź - Dwójka PWSIiP Łomża 30:20 (15:12)

[nextpage]
W grupie B ciągle dwa zespoły mają na swoim koncie komplet zwycięstw. W sobotę większe wyzwanie czekało SPR Olkusz. Zawodniczki z Małopolski pojechały na mecz z trzecią w tabeli drużyną Varsovii. W tym spotkaniu padło aż 70 bramek.

W derbach stolicy AZS AWF nie wygrał bez walki z WKPR-em Wesoła. O wszystkim zadecydowała środkowa część drugiej połowy. Na siedem minut przed końcem, po rzucie Izabeli Maciejewskiej było już 20:28. Pogoń Wesołej w postaci pięciu bramek z rzędu okazała się zbyt późna.

Sporo walki na boisku zaprezentowały szczypiornistki z Krapkowic, które dotąd nie wygrały choćby jednego spotkania. Z faworyzowanym MTS-em Żory, Otmęt przegrał różnicą zaledwie czterech bramek. Jeszcze na trzy minuty przed końcem zespół Andrzeja Matyszoka, w którego barwach skuteczna była Natalia Staszkiewicz przegrywał 20:22, ale to MTS lepiej rozegrał ostatnie akcje.

O niespodziankę walczył także SPR JKS Jarosław, który jeszcze w 39. minucie prowadził w Lublinie 17:16, a świetnie spisywała się Natalia Turkało. Od tego czasu jednak serię 9:1 zaliczyły gospodynie, które po bramce Magdaleny Markowicz prowadziły 25:18. Skończyło się na 27:21.

Do niespodzianki doszło w Nowym Sączu. Grająca jeszcze w ubiegłym sezonie w PGNiG Superlidze kobiet Olimpia-Beskid przegrała aż 21:29 z Sośnicą Gliwice. Nie wystarczyło 9 bramek rzuconych przez Karolinę Płachtę. Bramkę więcej zdobyła gliwiczanka Aleksandra Abramowicz.

5. kolejka grupy B:
MKS AZS UMCS Lublin - SPR JKS Jarosław 27:21 (11:13)
MTS Żory - Otmęt Krapkowice 26:22 (13:10)
WKPR Wesoła Warszawa - AZS AWF Warszawa 25:28 (11:13)
Varsovia Warszawa - SPR Olkusz 33:37 (17:22)
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Sośnica Gliwice 21:29 (9:13)