Meblarze, nie dość, że nie odnieśli zwycięstwa od września, to jeszcze zmagają się z olbrzymimi problemami kadrowymi. Po ostatniej kolejce (prawdopodobnie na kilka miesięcy) wypadł Jakub Olszewski i w Kwidzynie zjawiło się zaledwie 12 graczy, w tym dwóch bramkarzy.
Pomimo egipskich plag, elblążanie wysoko postawili poprzeczkę. Wykorzystywali pomyłki MMTS-u, wychodzili z kontrami i po pierwszych wymianach prowadzili 4:2. Gospodarze potrzebowali 15 minut, by przejąć kontrolę nad wynikiem, choć cały czas czuli oddech Meblarzy.
Paweł Genda po raz kolejny popisywał się świetną skutecznością, zamieniał na bramki karne wywalczane przez Michała Pereta, sam brał się za rzuty z dystansu. Większą przewagę MMTS uzyskał dopiero pod koniec połowy, gdy po serii błędów elblążan na tablicy pojawił się wynik 15:11.
Straty nie podłamały Meblarzy. Zawodnicy Jacka Będzikowskiego, za sprawą Filipa Kopra, zmniejszyli różnicę do dwóch goli. Jak trwoga, to do... Gendy. Lewy rozgrywający MMTS-u prezentował się niesamowicie. Bombardował bramkę Pawła Kiepulskiego, niedawnego kolegi klubowego. Mylił się okazjonalnie.
48. minuta to ostatni moment, kiedy miejscowi kibice mogli ogryzać paznokcie z nerwów (22:20). Potem wyższy bieg znowu wrzucił Genda, na indywidualne akcje decydowali się Maciej Pilitowski oraz Kamil Krieger. Elblążanom wyraźnie zaczęło brakować sił, przez ostatnie 10 minut rzucili tylko jedną bramkę. Nadzieję na korzystny wynik zgasił w końcówce Krzysztof Szczecina, a wcześniej niesamowity Genda, uskrzydlony powołaniem do reprezentacji.
PGNiG Superliga, 12. kolejka:
MMTS Kwidzyn - Meble Wójcik Elbląg 27:21 (15:11)
MMTS Kwidzyn: Szczecina 1 (7/17 - 41 proc.), Dudek (6/16 - 38 proc.) - Grzenkowicz, Genda 11, Kryński, Krieger 3, Peret 5, Szpera, Rosiak, Nogowski 4, Guziewicz, Ossowski, Janikowski 2, Pilitowski 1, Przytuła
Karne: 5/6
Kary: 8 min. (Rosiak, Guziewicz, Janikowsk, Genda - po 2 min.)
Meble Wójcik: Kiepulski (8/33 - 24 proc.), Ram (0/1) - Grzegorek, Miedziński, Janiszewski 4, Szopa 1, Nowakowski, Adamczak 3, Netz, Moryń 1, Kupiec 6, Koper 6
Karne: 0/2
Kary: 8 min. (Koper, Janiszewski, Moryń, Grzegorek - po 2 min.)
Sędziowie: Grzegorz Młyński, Rafał Puszkarski
ZOBACZ WIDEO: Marcin Żewłakow: Senegal to przede wszystkim siła fizyczna