Z różnych powodów w niedzielnym meczu nie zagrali: Stanisław Makowiejew (występy w kadrze narodowej) oraz Szymon Woynowski i Sebastian Iskra (drobne urazy). Szkoleniowiec piotrkowskiej drużyny musiał więc próbować różnych wariantów i ustawień swoich pozostałych rozgrywających.
Czesi zaczęli mecz bardzo dobrze i w 6. minucie, po trzech trafieniach Dervisa Birhadicia prowadzili 3:0. Gospodarze szybko otrząsnęli się z tej przewagi i już po kwadransie było 6:4. Kapitalne zawody grał Orfeus Andreou - grecki rozgrywający, który dojechał do kolegów z drużyny w sobotę. Skrzydłowy rzucił w pierwszej połowie sześć bramek i to głównie dzięki jego skutecznej grze Piotrkowianin prowadził do przerwy 14:12.
W drugiej połowie gra była wyrównana, ale Piotrkowianin nie pozwolił czeskiej drużynie na doprowadzenie do remisu. Cały czas prowadził jednym-dwoma trafieniami. Z dobrej strony pokazali się Artur Urbański i Łukasz Achruk. Ostatecznie gospodarze wygrali 31:27.
- Za dziesięć dni mamy bardzo ważny mecz ligowy z Gwardią Opole. To będzie spotkanie o cztery punkty. W trzech grach kontrolnych z Kwidzynem, Stalą Mielec i Sokolem zaprezentowaliśmy się z dobrej strony. Staraliśmy się wypełnić trenerskie założenia - skomentował serię sparingowych gier skrzydłowy Piotrkowianina, Piotr Swat.
ZOBACZ WIDEO Co się stało z Vive Kielce? "Ten zespół miał grać fantastycznie"
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - TJ Sokol Nove Veseli 31:27 (14:12)
Piotrkowianin: Schodowski, Procho, Pyrka - Tórz 2, Surosz 3, Andreou 6, Rutkowski 4, Swat 4/1, Mróz 2, Góralski 2, Pożarek 1, Achruk 3, Urbański 3, Kaźmierczak 1.
TJ Sokol: Schams, Studeny - Birhadić 8/1, Sterba 2, Skalicky 4, Krcal 1, Vesely 1, Ptacnik 3, Melichar 2, Stohanzl 2, Nedved 1, Chosik 3.