Bośniacy idą na wojnę z EHF. Oskarżają delegata o pijaństwo

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Bilal Suman
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Bilal Suman

- Delegat EHF był pijany - twierdzi selekcjoner bośniackich szczypiornistów, Bilal Suman. Przez błąd w protokole europejska federacja pozbawiła bałkańską reprezentację miejsca w fazie play-off kwalifikacji MŚ 2019.

Przypomnijmy całą sprawę: w prekwalifikacjach Bośniacy okazali się dwukrotnie lepsi od Szwajcarów, ale w drugim spotkaniu na parkiecie pojawił się Tomislav Nuić, którego z niewiadomych względów zabrakło w protokole. Helweci dopatrzyli się błędu, złożyli protest i EHF zweryfikował wynik na 10:0. Szwajcarzy - na teraz - będą rywalami Norwegów w eliminacjach MŚ 2019.

Bośniacy nie dają za wygraną. Według trenera Bilala Sumana, całą winę ponosi słoweński delegat Darko Repensek. Zdaniem selekcjonera, przed meczem podał działaczowi listę, na której znajdował się Nuić. Jako dowód podaje skład umieszczony w relacji "na żywo", prowadzonej przez EHF. Skrzydłowy widnieje w niej jako gracz zarejestrowany do występu.

Suman nie przebiera w słowach i rzuca poważne oskarżenia pod adresem Słoweńca. - Chciałbym go zapytać, gdzie przebywał między 11 a 19? W której restauracji, gdzie zapomniał umieścić Nuicia? Skorumpowany Repensek był pijany, kiedy pojawił się w hali. Nie potrafił nawet przygotować listy zawodników, więc przedstawicielka naszej federacji opuściła halę i skopiowała składy podczas trwania prezentacji. Proszę o interwencję nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych, chcemy, by wysłali list do europejskiej federacji. Słoweniec zaatakował naszą nację. Ktoś powinien pomóc nam ujawnić prawdę o mafii. Mamy jeszcze kilka innych dowodów - grzmi trener Bośniaków w rozmowie z "Dnevni Avaz".

Suman twierdzi, że delegat, jeszcze za czasów pracy w roli sędziego, był oskarżony o ustawienie spotkania w sezonie 2008/2009.

Kapitan Bośniaków Mirsad Terzić jest zażenowany protestem Szwajcarów. - Jak mogą mieć pretensję, skoro pokonaliśmy ich w każdym elemencie piłki ręcznej? Nie wiem, czemu nie mogą pogodzić się z wynikiem, przecież wygraliśmy dwa razy - podkreśla zawodnik Veszprem.

Bośniacy odwołują się od decyzji EHF i czekają na ponowne rozpatrzenie sprawy.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Efektowne zwycięstwo PGE Vive Kielce. Mistrzowie dali popis

Komentarze (0)