Gracze Mieszkowa zanotowali fantastyczne otwarcie - paryżanie pierwszą bramkę meczu zdobyli dopiero pod koniec siódmej minuty, gdy Białorusini mieli już na swoim koncie cztery trafienia. Francuzi kompletnie nie mogli się przebić przez defensywę rywali, a ci bez większych problemów systematycznie powiększali swoje prowadzenie.
W 20. minucie po trafieniu Rastko Stojkovicia szczypiorniści Mieszkowa mieli już przewagę dziewięciu bramek i jasne stało się, że prawdziwa sensacja wisi w powietrzu. Zawodnicy z Brześcia wcześniej już niejednokrotnie pokazywali, że są w stanie rywalizować z najlepszymi, pokonali między innymi mistrzów Polski, ale zwycięstwo z PSG, które przegrało w tym sezonie tylko jeden pojedynek i nie miało sobie równych w poprzednich starciach, to zupełnie inny kaliber.
Francuzi zebrali się w drugiej połowie i po nieco dwunastu minutach od wyjścia z szatni udało im się doprowadzić do remisu. To jednak nie zbiło z tropu gospodarzy. Nakręceni fantastycznym początkiem gracze Mieszkowa nie dopuszczali do siebie myśli o przegranej. Ich rywale odskoczyli na dwa trafienia, ale to nie załamało podopiecznych Jurija Szewcowa. Gospodarze dzielnie walczyli, spotkanie zrobiło się niezwykle wyrównane i walka o dwa punkty toczyła się do ostatnich sekund.
Ostatecznie wynik zawodów ustalił najskuteczniejszy w całej potyczce Petar Djordjić - autor dziesięciu trafień.
W ostatniej kolejce fazy grupowej Białorusini przyjadą do stolicy województwa świętokrzyskiego, gdzie zmierzą się z PGE VIVE. Paryżanie podejmą z kolei THW Kiel. Od tych dwóch pojedynków będzie zależała lokata kielczan i ich droga w fazie pucharowej.
Zwycięstwo Mieszkowa sprawiło, że ani Celje Pivovarna Lasko, ani Aalborg Habdbold nie mają już szans na awans do fazy pucharowej. Pojedynek między tymi ekipami nie miał już więc większego znaczenia - oba zespoły grały jedynie o prestiż i poprawienie sobie nastrojów.
Na boisku nie było tego jednak widać. W zawodach padło aż sześćdziesiąt bramek i nie brakowało walki. Gospodarze szybko wypracowali przewagę trzech-czterech trafień i taka różnica utrzymywała się na tablicy wyników niemal przez cały mecz. Browarnicy pokonali Duńczyków 32:28.
Liga Mistrzów, 13. kolejka, grupa B:
Mieszkow Brześć - Paris Saint-Germain HB 29:28 (19:13)
Najwięcej bramek: dla Mieszkowa - Petar Djordjić 10, Siergiej Szyłowicz 5, Wieczysław Szumak, Rastko Stojković - po 3; dla PSG - Daniel Narcisse, Luc Abalom Nedim Remili - po 4, Nikola Karabatić, Adama Keita, Luka Karabatić, Sander Sagosen - po 3;
Celje Pivovarna Lasko - Aalborg Handbold 32:28 (15:12)
Najwięcej bramek: dla Celje - Borut Mackovsek 8, Ziga Mlakar 6, Jaka Malus 5, Igor Anić 3; dla Aalborga - Magnus Saugstrup Jensen 5, Simon Hald, Buster Juul-Lassen, Patrick Larsen - po 4;
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zwariowany film z Muellerem. Gwiazdor Bayernu bawił się z koniem
Przegrana PSG daje szanse Vive na zajęcie szóstego miejsca po ewentualnej porażce z Kilem. Co robi PSG przegrywa. Vive wygrywa z Kilem. Czytaj całość