Na meczu w Lubinie jakiekolwiek emocje zaczęły zanikać jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa rywalizacji. Warto zauważyć, że początkowo na Dolnym Śląsku lepiej radziło sobie Wybrzeże Gdańsk, ale ekipa gospodarzy nadrobiła dwubramkową stratę z nawiązką.
Sygnał do ataku dał piekielnie skuteczny Arkadiusz Moryto. Na nagrodę MVP sumiennie pracował także Patryk Małecki, który - podobnie jak w wygranym meczu z NMC Górnikiem Zabrze - zaliczył aż dziewiętnaście udanych interwencji.
MKS Zagłębie Lubin przejęło inicjatywę i tuż przed przerwą podwyższyło prowadzenie do dziewięciu bramek. Wysoka przewaga gospodarzy nie wzięła się znikąd. Wszystko zaczęło się od twardej i szczelnej defensywy, podpartej bardzo dobrą dyspozycją golkipera.
- Tworzymy jeden kolektyw i tego się trzymajmy. Z meczu na mecz gramy jeszcze lepiej, tracimy coraz mniej bramek, a bramkarze zaczynają nam bronić. Oby tak dalej. W tych kategoriach zrobiliśmy duże postępy - komentuje Arkadiusz Moryto.
MKS Zagłębie Lubin - Wybrzeże Gdańsk 36:21 (17:8)
Zagłębie: Małecki (19/36 - 53%), Wiącek (3/6 - 50%) - Moryto 11, Pietruszko 5, Kużdeba 4, Dudkowski 3, Sroczyk 3, Stankiewicz 3, Mrozowicz 2, Szymyślik 2, Mollino 1, Pawlaczyk 1, Przysiek 1
Karne: 4/4
Kary: 10 min.
Wybrzeże: Pieńczewski (10/36 - 28%), Chmieliński (1/10 - 10%) - Marciniak 5, Wróbel 4, Papaj 3, Rogulski 3, Kostrzewa 2, Prymlewicz 2, Adamczyk 1, Bednarek 1, Komarzewski, Kondratiuk, Podobas, Sulej
Karne: 4/6
Kary: 6 min.
Sędziowie: Jakub Gnyszka - Mateusz Stonoga
ZOBACZ WIDEO Rodrigo katem Sevilli. Trwa świetna seria Valencii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Zagłębie pokona w następnej kolejce Chrobrego Głogów? 
