PGNiG Superliga: niedościgniony Moryto. Rewelacja z Elbląga poszła w górę

Multum scenariuszy. PGNiG Superliga wkracza w decydującą fazę

O Morycie napisaliśmy już wszystko. Na trzy kolejki przed końcem ma 36 bramek przewagi nad Kacprem Adamskim. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością sięgnie po pierwszą koronę króla strzelców PGNiG Superligi. Jakby ktoś nie pamiętał - skrzydłowy Zagłębia ma dopiero 20 lat.

Cieszy, że kolejni młodzi decydują o wynikach swoich zespołów. Patryk Mauer od kilku tygodni nie schodzi z podium. Cała handballowa Polska wie, że 19-latek z Gwardii to talent czystej wody. Tak dobrze odnalazł się w Superlidze, że w debiutanckim sezonie rzucił już więcej bramek niż w całych poprzednich rozgrywkach na zapleczu, gdzie wystepował jeszcze jako licealista z gdańskiego SMS-u.

Na miano rewelacji ostatnich tygodni zasłużył Moryń. Środkowy Mebli Wójcik, wypożyczony do Elbląga z Płocka, zrobił ogromne postępy w porównaniu do zeszłego sezonu. Szczególnie po Nowym Roku stał się czołowym środkowym Superligi, przyczynił się do zwycięstw Meblarzy i awansował na piąte miejsce wśród strzelców. Za kilka miesięcy będzie odpowiadał za grę Zagłębia Lubin.

Reszta młodzieży zdecydowanie niżej. 14. na liście jest Wiktor Kawka, choć jeszcze niedawno kręcił się w pierwszej dziesiątce.

Klasyfikacja strzelców PGNiG Superligi:

ZOBACZ WIDEO Dziewięć bramek w meczu Realu Madryt, koncert Cristiano Ronaldo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]