Bertus Servaas: Nie stoimy na straconej pozycji

WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Bertus Servaas
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Bertus Servaas

W ćwierćfinale Ligi Mistrzów PGE VIVE zagra z faworyzowanym zespołem Paris Saint-Germain HB, ale prezes kielczan, Bertus Servaas, uważa, że jego drużyna wcale nie stoi na straconej pozycji.

- Fakt, że mistrz Francji przystąpi do konfrontacji w roli faworyta, jest dla nas dużym plusem. My możemy, Francuzi muszą wygrać. Tak, ten szczegół będzie naszym sprzymierzeńcem. W grupie przegraliśmy oba spotkania, co nie znaczy, że stoimy na straconej pozycji. Kto przewidywał, że w 1/8 finału z dalszej rywalizacji odpadnie Barcelona czy Veszprem? Będzie ciężko, jesteśmy w stanie przejść paryżan. Tak czy inaczej zapowiadają się ogromne emocje - powiedział w rozmowie z Maciejem Cenderem z "Przeglądu Sportowego" Bertus Servaas.

Po absurdalnym domowym spotkaniu i zwycięstwie 41:17 z rezerwami Rhein-Neckar Loewen, nic nie mogło odebrać PGE VIVE Kielce awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Rewanż był formalnością. Najlepsza polska drużyna potwierdziła swoją dominację i pokonała Lwy 36:30.

Kielczanie zagrają o ćwierćfinał z europejską potęgą, PSG, co roku celującą w zwycięstwo. Mistrzowie Francji wygrali swoją grupę i odpoczywali w fazie TOP 16. Ich potyczka z VIVE będzie zdecydowanie najciekawszą parą ćwierćfinałową i jednocześnie rewanżem za półfinał z edycji 2015/2016 (triumf zawodników Tałanta Dujszebajewa).

W tym sezonie zespoły mierzyły się ze sobą w fazie grupowej. Dwa razy lepsze okazało się PSG - w Kielcach wygrało 30:29, na własnym parkiecie zdecydowanie pokonali mistrzów Polski 33:28.

Ćwierćfinały zaplanowano w dniach 18-29.04.2018.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: pan profesor Sławomir Szmal. Azoty Puławy bez szans w starciu z PGE Vive Kielce

Źródło artykułu: