Puchar Polski: bitwa o wielki finał. MKS Perła Lublin kontra Zagłębie
Kto dołączy do szczecinianek i zagra w maju o Puchar Polski? Metraco Zagłębie Lubin liczy na to, że skromna zaliczka wystarczy, a MKS Perła Lublin wierzy w odrobienie strat z nawiązką.
- Myślę, że taka zaliczka cztero czy pięciobramkowa byłaby z pewnością bezpieczniejsza w aspekcie rewanżowego spotkania. Same jesteśmy sobie winne, bo miałyśmy kilka akcji stuprocentowych, z których należało trafić - mówiła po ostatnim gwizdku Karolina Semeniuk.
- W drugiej połowie nie wykorzystaliśmy dziesięciu rzutów i nie ma co się czarować, że gdyby połowa z tego wpadła, byłoby lepiej - przyznała Bożena Karkut, która skierowała także kilka słów w stronę sędziów. - Mam pretensje, i muszę to głośno powiedzieć, o ostatnią akcję, bo ja już "nie rozumiem" tych przepisów. Ostatnie dwadzieścia sekund, Paulina Piechnik na czystej pozycji w kontrze pchana w plecy. Podobno to jest rzut karny i niebieska kartka - dodała szkoleniowiec.
Biorąc pod uwagę fakt, że rewanż zostanie na niezwykle trudnym terenie w Globusie, zaliczka ze spotkania na Dolnym Śląsku nie daje Miedziowym dużego komfortu. Jak odrabia się straty w rewanżach MKS Perła Lublin pokazała chociażby w minioną niedzielę. Ekipa z Koziego Grodu rozbiła u siebie turecki Ardesen GSK i zagra z Rocasa Gran Canaria o historyczny Puchar Challenge.
W sferze zainteresowań lublinianek leży też oczywiście Puchar Polski, jednak ich rywalki zapowiadają, że zrobią wszystko, aby to trofeum obronić. Kto wywalczy finał? Trudno osądzić. Za gospodarzem przemawia atut własnego boiska oraz żywiołowa publiczność, za zespołem z Lubina mniej napięty terminarz spotkań, a co za tym idzie, nieco mniejsze zmęczenie. Piątą odsłonę "świętej wojny" czas zacząć!
MKS Perła Lublin - Metraco Zagłębie Lubin / 19.04, godz. 18:00