Pierwsze informacje o odejściu Alfreda Gislasona z drużyny THW Kiel pojawiły się po ostatnim domowym meczu minionego sezonu, w którym Zebry podejmowały TVB 1898 Stuttgart. - Będę trenerem THW do 2019 r. Potem planuję przerwę od Bundesligi - zapowiedział wtedy islandzki szkoleniowiec.
Zdanie to podtrzymuje do teraz. W wywiadzie udzielonym "Kieler Nachrichten", Gislason powtórzył, że nie będzie trenerem żadnego zespołu z Niemiec po zakończeniu przyszłego sezonu. Islandczyk odniósł się również do informacji dotyczącej jego zatrudnienia w drużynie MT Melsungen. - Taka konwersacja nigdy nie miała miejsca - skomentował.
Trener THW Kiel nie wyklucza jednak, że zostanie w Kilonii, ale w innej roli. - Może zostanę w klubie, kto wie. Czuję się bardzo przywiązany do zespołu - powiedział Islandczyk.
Alfred Gislason to jeden z najbardziej utytułowanych trenerów. Poza zespołem z Kilonii, prowadził on m.in. SC Magdeburg (w latach 1999-2006) czy VfL Gummersbach (2006-2008). Przez dwa lata, tuż przed objęciem sterów w THW Kiel, był również selekcjonerem kadry Islandii. Jako trener siedmiokrotnie wygrywał Bundesligę, a trzy razy sięgnął po zwycięstwo w Lidze Mistrzów. W latach 2002, 2009 oraz 2012 został z kolei wybranym trenerem sezonu w Niemczech. W zespole Zebr jego miejsce ma zająć Filip Jicha, który w zbliżającym się sezonie będzie asystentem islandzkiego trenera.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #21: Pudzianowski spełnił marzenie