Za Górnikami najtrudniejszy okres przygotowań. Po trzech tygodniach harówki przyszedł czas na pierwszy test - zabrzanie pojechali do Czech na mecz z SKP Frydek-Mistek.
Rywale zza południowej granicy nie mieli żadnych szans, odbijali się od zabrzańskiej obrony i Mateusza Korneckiego, który pod nieobecność rehabilitującego się Martina Galii spędził cały mecz między słupkami. Po jego interwencjach koledzy wyprowadzali kontry, do tego w drugiej połowie obrońcy prawie nie dopuszczali Czechów do dobrej pozycji rzutowej, stąd zaledwie 17 straconych bramek.
Problemów ze skutecznością nie mieli Górnicy, rozbili SKP 37:17. Przed nimi kolejne sparingi, z mistrzem Czech, Banikiem Karwina (27.07 na wyjeździe) i Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski (28.07 w Zabrzu).
ZOBACZ WIDEO Ambitne plany Igi Świątek. "Chciałabym wygrać wszystkie Wielkie Szlemy"