CV Hiszpana nie powala na kolana. Prawie całą karierę spędził w ojczyźnie, zaczynał w Antequera Handball, kolejny rok spędził w Puerto Sagunto, na kilka miesięcy przeniósł się też do rumuńskiego Stiinta Municipal Dedeman Bacau, gdzie nie błyszczał w Pucharze EHF. Potem na stałe wrócił do Hiszpanii i przez pięć sezonów grał w Ángel Ximénez Puente Genil. W Lidze Asobal rzucił 446 bramek w 142 meczach. Pierwotnie Nacho Moya miał kontynuować karierę w drugoligowej drużynie z Malagi, ale zgłosiła się do niego Wisła.
Nafciarze potrzebowali rozgrywającego, bo Nemanja Obradović dopiero rozpocznie treningi po operacji barku, a przed Tomaszem Gębalą jeszcze kilka miesięcy rehabilitacji kolana. Hiszpan na razie został wypożyczony do połowy grudnia i będzie głównie alternatywą w Superlidze.
- Nacho poznałem dawno temu i wiem, że to dobry zawodnik i z pewnością pomoże naszej drużynie. Musimy jednak przy tym wszystkim pozostać realistami i jasno powiedzieć, że Nacho ma nam pomóc głównie w rozgrywkach PGNiG Superligi oraz na treningach, gdyż przy wspomnianych urazach potrzebujemy również jakości w codziennych ćwiczeniach. Myślę, że jest to ważne, aby już na samym początku uświadomić sobie oczekiwania wobec tego zawodnika - powiedział trener Xavier Sabate.
Moya trenuje z Wisłą od poniedziałku i wyjedzie z nią na rozpoczynający się 17 sierpnia turniej towarzyski Szczypiorno Cup w Kaliszu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: to są emocje! 9-letnia fanka zalała się łzami
Z tego co można zrozumieć ze słów trenera, to gość jest za słaby na rywalizacj Czytaj całość
A moż Czytaj całość