Rywalizacja w obiekcie sportowym przy Alejach Zygmuntowskich, podobnie jak w czwartek, miała przez długi czas zacięty i wyrównany przebieg. Pierwszy sparing mistrzyń Polski z białoruskim zespołem zakończył się remisem. W drugim lepiej spisały się zawodniczki MKS Perły Lublin, które dzięki dobrej końcówce meczu pokonały HC Gomel różnicą czterech bramek.
- Wyniki dwóch ostatnich sparingów miały znaczenie, bo staramy się wchodzić w taki rytm, w którym trzeba zwyciężać i mieć w głowie to, że jest naprawdę dużo do wygrania. A bez zwycięstw nie pójdziemy do przodu - mówi Aneta Łabuda, cytowana przez oficjalny portal lubelskiego klubu.
- Na pewno w meczach z HC Gomel można było zrobić więcej. Miałyśmy już bardzo dużo sparingów i cały czas się docieramy. Jest coraz lepiej, ale to jeszcze nie jest ten poziom, jaki chciałybyśmy prezentować i jakiego oczekuje od nas trener. Mamy jeszcze troszeczkę czasu na poprawę pewnych elementów. Nadal się zgrywamy i poznajemy swoje możliwości - dodaje skrzydłowa MKS Perły Lublin.
Zdobywczynie potrójnej korony zmagania w PGNiG Superlidze Kobiet rozpoczną od domowego meczu w Globusie. Lublinianki 1 września podejmą GTPR Gdynia, a tydzień później zawalczą u siebie o przepustkę do Ligi Mistrzyń.
MKS Perła Lublin - HC Gomel 32:28 (16:14)
Bramki dla MKS Perły Lublin: Szarawaga 10, Rosiak 7, Achruk 4, Królikowska 3, Nocuń 2, Moldrup 2, Łabuda 2, Stasiak 1, Kowalska 1.
ZOBACZ WIDEO Rhein-Neckar Löwen z pierwszym trofeum w sezonie!
formą Zespołu przed turniejem do LM .
Pozytywem są zagrania trio : Asia, Ola , Kinga :) !
Widoczny brak klasycznej rozgrywające Czytaj całość