W Kielcach nie mieli czasu na rozmyślanie, na horyzoncie bardzo mocna grupa Ligi Mistrzów. Już 15 września PGE VIVE Kielce zmierzy się w Veszprem z węgierską potęgą. Licząc wracającego do składu Michała Jureckiego, Tałant Dujszebajew mógłby zabrać ze sobą raptem 11 zawodników. Jego najmłodszy syn Daniel ma być repetą na chwilowe problemy zdrowotne kielczan.
W teorii Hiszpan jest zawodnikiem VIVE od ponad roku, ale ten okres spędził na wypożyczeniu w Celje Pivovarna Lasko. Do Kielc miał wrócić dopiero w sezonie 2019/20. Po kontuzjach Władisława Kulesza i Mariusza Jurkiewicza zdecydowano się renegocjować umowę z mistrzami Słowenii. Dujshebaev dostał zgodę na odejście i niezwłocznie przeniósł się do Polski.
- Wiadomo, że nie jest to najlepszy moment na aklimatyzację, bo sezon już się zaczął, ale nie mógłbym odmówić - komentował lewy bądź środkowy rozgrywający.
VIVE czyni starania, by zgłosić Dujshebaeva do rozgrywek. Czasu zostało mało, za niewiele ponad 24 godziny mistrzowie Polski zagrają spotkanie Superligi w Gdyni. - Robimy wszystko, by Daniel mógł zagrać z nami w Gdyni. Na pewno będzie mu trudno wejść z marszu, bo przecież dopiero w weekend dotarł do Kielc, za nim jeden trening, ale na jego korzyść przemawia fakt, że zna system, którym gramy - zapewnił II trener VIVE Uros Zorman.
Mecz z Arką zaplanowano na 11 września, początek o godz. 18.00.
ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa
"Nie ma również przeszkód, aby Dani grał w PGE VIVE w Lidze Mistrzów – wprawdzie był zgłoszony do tych rozgrywek przez Celje, ale ponieważ nie zagrał w Ch Czytaj całość
Orientuję się ktoś jak wygląda sytuacja z Cindricem? Jest szansa że zagra w Veszprem?