Francja: zwycięski mecz Michała Szyby, nieskuteczność Rafała Przybylskiego

Facebook / Fenix Toulouse HB / Na zdjęciu: Rafał Przybylski w akcji
Facebook / Fenix Toulouse HB / Na zdjęciu: Rafał Przybylski w akcji

Cesson-Rennes z Michałem Szybą w składzie, zwyciężyło 30:26 z Istres w 4. kolejce ligi francuskiej. Natomiast Rafał Przybylski w barwach Fenixa Toulouse, musiał przełknąć gorycz porażki z Tremblay HB (31:36).

W 4. kolejce swoje pierwsze zwycięstwo we francuskiej LNH mógł świętować Michał Szyba. Polak rozegrał dobre spotkanie, na listę rzucających wpisał się już w 5. minucie, kiedy jego zespół wyszedł na dwubramkowe prowadzenie (3:1). Później goście kontrolowali przebieg wydarzeń, pomimo częstej gry w osłabieniu, a ich przewaga wzrosła do czterech trafień różnicy.

W drugiej odsłonie akcje Cesson Rennes HB w głównej mierze opierały się na indywidualnych umiejętnościach rozgrywającego Allana Villeminota (7/8 rzutów). Pod koniec meczu szczypiorniści Istres zaczęli jednak odrabiać straty, a kontaktową bramkę rzucił Junior Tuzolana (23:24). Zwycięstwo mogło wymknąć się z rąk gości. W trakcie meczu Szyba popełnił kilka błędów, oddał dwa niecelne rzuty, ale w odpowiednim momencie zebrał się w garść i zadał rywalom jeden z decydujących ciosów - rzucił bramkę na trzy minuty przed końcem spotkania (27:24).

Było to trzecie trafienie polskiego rozgrywającego (3/5). Ostatecznie zespół Cesson-Rennes dowiózł korzystny rezultat do końca i wygrał 30:26.

W drugim starciu z udziałem polskiego zawodnika, Fenix Toulouse HB poniósł porażkę z Tremblay-en-France HB przed własną publicznością. Piłkarze ręczni z Tuluzy od początku przegrywali, jednak nie złożyli broni i kilka minut później kibice oglądali już wyrównaną rywalizację. W 17. minucie kontaktową bramkę rzucił Rafał Przybylski i wraz z kolegami prezentował się coraz lepiej z minuty na minutę. W 25. minucie prawy rozgrywający podwyższył prowadzenie swojej drużyny, która zwycięsko schodziła na przerwę (12:10).

ZOBACZ WIDEO Carabao Cup: Man Utd za burtą! Ekipa z niżej ligi upokorzyła faworyta [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W drugiej części spotkania gospodarzom zbyt często przydarzały się przestoje. Przybylski dorzucił jeszcze dwa trafienia, ale tylko co drugi jego rzut znajdował drogę do bramki rywala (4/8 rzutów). Na dziewięć minut przed końcem Vasko Sevaljević rzucił kolejnego gola i klub z Tremblay odskoczył na cztery bramki przewagi, które okazały się wystarczającą zaliczką (29:25).

Liga francuska, 4. kolejka:

Istres Ouest Provence Handball - Cesson Rennes HB 26:30 (13:16)

Najwięcej bramek: dla Istrs - Mathieu Limousin - 7, Andrea Guillaume i Aleksandar Stojanović - po 5, Erwin Feuchtmann - 4; dla Cesson - Sylvain Hochet i Jean Jaques Acqevillo - po 5, Maxime Derbier - 4, Michał Szyba - 3.

Fenix Toulouse HB - Tremblay-en-France HB 31:36 (16:15)

Najwięcej bramek: dla Fenixa - Nemanja Ilić - 10, Henrik Jakobsen, Ferran Sole i Rafał Przybylski - po 4; dla Tremblay - Vasko Sevaljević i Erwam Siakam Kadji - po 8, Pedro Portela i Samuel Honrubia - po 5.

Źródło artykułu: