Mistrz Europy 2016 za porozumieniem stron rozwiązał umowę z THW Kiel. Podczas trzyletniego pobytu w Kilonii notował nieustanne wzloty i upadki. Gdy nie męczyły go urazy, należał do liderów. W swoim najlepszym okresie odgrywał istotną rolę także w niemieckiej kadrze. Wcześniej grał w TSG Lu-Friesenheim, Kadetten Schaffhausen i TuS N-Luebbecke.
Od igrzysk w Rio de Janeiro (brązowy medal) 26-letni Christian Dissinger notorycznie zmagał się z problemami zdrowotnymi. Grał mało, a gdy wracał na dłużej, to nie mógł odnaleźć dawnej dyspozycji. Zebry nie wiązały już z nim przyszłości, a Niemiec dostał ofertę z czołowego klubu Europy i porozumiał się w sprawie wcześniejszego odejścia.
Prawdopodobnie chodzi o propozycję od Vardaru Skopje. Zwycięzcy Ligi Mistrzów próbowali ściągnąć Dissingera w 2013 roku, rozgrywający był nawet na rozmowach w stolicy Macedonii, ale na drodze do transferu stanął poważny uraz (zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie).
Zatrudnianie Niemca wiąże się z ryzykiem, ale Vardarowi bardzo zależy na solidnym lewym rozgrywającym. Młody Grega Ocvirk nie zapewnia jeszcze oczekiwanej jakości, Siergiej Gorbok przechodzi rekonwalescencję po zabiegu kolana, a gwiazda zespołu, Vuko Borozan, także narzekał na zdrowie i w jego przypadku rozważano zabieg pod koniec 2018 roku.
Teoretycznie Dissinger mógłby dołączyć do zespołu za kilka dni. Po 5. kolejce Ligi Mistrzów EHF zezwala rejestrować nowych graczy.
Na razie wiadomo, że rozgrywający na wszelki wypadek rozmawia ze swoim macierzystym Friesenheim, zajmującym ostatnie miejsce w Bundeslidze.
ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Piątka. Polak centymetry od dubletu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]