Przed środowym spotkaniem w lepszej sytuacji były gdynianki, wokół których w ostatnim czasie było głośno nie tylko ze względów sportowych, ale przede wszystkim organizacyjnych. Trener Marcin Markuszewski w Chorzowie skorzystał z zaledwie 9 zawodniczek, co przy szerszym składzie Ruchu również miało wpływ na przebieg spotkania.
Od początku gdynianki nie odczuwały jeszcze problemów kadrowych. Skuteczna była Kinga Gutkowska, a Arka objęła prowadzenie. Ruch nie pozwolił jednak na to, by ta radość była długa. W dużej mierze dzięki ofensywnym popisom Katarzyny Masłowskiej, bardzo szybko wyrównały, a następnie po trafieniu Magdaleny Drażyk nawet wyszły na 6:5.
Do przerwy rywalizacja między tymi zespołami była niezwykle wyrównana, a I połowa ostatecznie zakończyła się remisem 13:13. Kluczowym momentem na początku drugiej połowy była czerwona kartka, którą z gradacji kar zobaczyła Katarzyna Kołodziejska. Bez niej w składzie, Arka z i tak szczupłą ławką, zaczęła tracić bramki w bardzo szybkim tempie.
Chorzowianki mogły się poczuć pewne na sześć minut przed końcem spotkania, gdyż kiedy Natalia Stokowiec pokonała Beatę Kowalczyk, w hali przy ulicy Dąbrowskiego było już 24:19. Do końca spotkania trzy razy trafiały gdynianki, jednak na odrobienie całej straty nie było już czasu i mecz zakończył się wynikiem 24:22.
KPR Ruch Chorzów - Arka Gdynia 24:22 (13:13)
KPR Ruch Chorzów: Chojnacka, Kuszka - Masłowska 5, Stokowiec 5, Piotrkowska 5, Doktorczyk 3, M.Drażyk 2, Tyszczak 2, Kiel 1, Grabińska 1 oraz Sójka, Lipok, Nimsz, Polańska.
Karne: 3/6.
Kary: 4 min. (Kiel, Masłowska - po 2 min.).
Arka Gdynia: Kowalczyk - Gutkowska 9, Wtulich 3, Dorsz 3, Borysławska 3, Kołodziejska 2, Czarnik 1, Błaszkowska 1 oraz Wąsik.
Karne: 4/5.
Kary: 12 min. (Kołodziejska 6 min. - cz.k., Wtulich, Czarnik, Błaszkowska - po 2 min.).
Sędziowie: Kierczak (Pielgrzymowice), Wrona (Kraków).
Delegat ZPRP: Jarosław Szynklarz (Ozimek).
Widzów: 195.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Samobój, brutalny faul i czerwona kartka. Getafe wygrywa z Rayo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kto na koniec sezonu znajdzie się na wyższym miejscu w ligowej tabeli? 
