Mistrzowie Szwecji zatrudnili specjalistę od tatuaży, który dostał zadanie wszczepiania chipu pod skórę. Zapisany jest na nim bilet sezonowy dla fanów IFK Kristianstad. Przy wejściu do hali karnet zostanie zeskanowany. Zabieg jest właściwie bezbolesny, a chip nie większy niż ziarnko ryżu.
To zupełnie innowacyjne rozwiązanie w świecie piłki ręcznej, władze klubu twierdzą, że zdecyduje się na to ok. 50 kibiców. W dłuższej perspektywie IFK planuje, że zachęci większą liczbę fanów. - Dzięki temu zapobiegniemy zniszczeniu biletów. Może kiedyś wszystkie karnety będziemy wszczepiać - mówi Joel Wedberg z IFK.
Wcześniej bilety w postaci chipu były stosowane w Argentynie. Klub Club Atletico Tigre wszczepił je swoim fanom w 2016 roku. Zespół NHL Tampa Bay Lightning stosował to urządzenie w koszulkach widzów.
W Skandynawii wprowadzono kolejną nowość - niedawno trener norweskiego Elverum Handball Michael Appelgren w trakcie spotkania z Orlenem Wisłą Płock komunikował się za pomocą mikrofonu z siedzącym na trybunach trenerem reprezentacji Norwegii, Christianem Berge.
IFK to rywal PGE VIVE Kielce w Lidze Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: Fajdek o mały włos nie zabił trenera. "Gdyby nie wstał, skończyłoby się zgonem"
BĘDĄ ludzie, którzy stwierdzą, że lepiej mieć taki czip pod skórą dla bezpieczeństwa
Zacznie się od tzw. "ułatwień życiowych" karnety, czip do zamku od domu, bankomatu, karty kredytowej, parking Czytaj całość