PGNiG Superliga: play-off w sferze marzeń. Energa MKS Kalisz nie dała rady MMTS-owi Kwidzyn

Materiały prasowe / MMTS Kwidzyn / Na zdjęciu: Dzianis Krycki
Materiały prasowe / MMTS Kwidzyn / Na zdjęciu: Dzianis Krycki

Energa MKS Kalisz nie odrodziła się w Kwidzynie. Po wyrównanym boju przegrała 21:24 z MMTS-em i czołowa ósemka znowu oddaliła się od zespołu Pawła Ruska.

Kaliszanom bliżej w tym sezonie do strefy spadkowej niż fazy play-off. Na koncie zaledwie 10 punktów, a bezpośredni rywale do czołowej ósemki wygrali i powiększyli dystans do ośmiu oczek. Dla MKS-u, dysponującego mocną i szeroką kadrą, to katastrofa. Sytuacja zrobiła się jeszcze gorsza po wyjeździe do Kwidzyna

Nie można odmówić ambicji, ale MMTS ani na moment nie stracił prowadzenia. Tylko raz, w 41. minucie, po kontrze Michała Bałwasa udało się zmniejszyć różnicę do jednej bramki.

Początek był najbardziej zaciętą fazą spotkania, interwencje Artema Padasinowa i Bartosza Dudka rozgrzewały widownię. W ataku MMTS-u najwięcej zależało od Roberta Orzechowskiego, czasami chimerycznego, ale akurat tym razem były reprezentant Polski kąsał z dystansu i pokazał całkiem szeroki repertuar rzutów. To po jego bramkach gospodarze wyszli na prowadzenie 10:5.

Po przerwie do doświadczonego rozgrywającego dołączył Arkadiusz Ossowski. Utalentowany środkowy zagrał bodaj najlepsze spotkanie w sezonie, ani razu nie spudłował w pięciu rzutach. Trafienia 22-latka i skuteczność Orzechowskiego pozwoliły względnie kontrolować spotkanie.

Mecz zmienił się w wymianę ciosów. Kontry MKS-u, dobry występ Dzianisa Kryckiego na kole, Maciej Pilitowski próbujący jeszcze przyprzeć swój były klub do muru. MMTS nie wypuścił zwycięstwa, w końcówce, pomimo trudnych pozycji, drogę do bramki znajdował Michał Peret.

Trzy punkty dały kwidzynianom powrót na szóste miejsce tabeli, a MKS wciąż tkwi po uszy w dolnej połówce tabeli.

PGNiG Superliga, 13. kolejka: 

MMTS Kwidzyn - Energa MKS Kalisz 24:21 (12:9)

MMTS: Dudek (5/18 - 28 proc.), Szczecina (2/10 - 20 proc.) - Orzechowski 6, Ossowski 5, Kryński 4, Peret 4, Adamski 3, Krieger 1, Nogowski, Grzenkowicz, Landzwojczak, Potoczny, Przytuła 
Karne: 0/2
Kary: 6 min. (Krieger, Peret, Rosiak - po 2 min.)

Energa MKS: Padasinow (8/29 - 28 proc.), Zakreta (1/4 - 25 proc.) - Krycki 5, Pilitowski 5, Szpera 4, Bałwas 2, Kniaziew 2, Czerwiński 1, Drej 1, Misiejuk 1, Pa. Adamczak, Pi. Adamczak, Bożek, Grozdek, Klopsteg, Wojdak
Karne: -
Kary: 12 min. (Misiejuk - 6 min., Kniaziew, Bałwas, Czerwiński - po 2 min.)
Czerwona kartka: Misiejuk (z gradacji kar)

Sędziowie: Dariusz Mroczkowski, Jakub Mroczkowski (Sierpc)

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Derby Trójmiasta dla Wybrzeża. Arka nie dała rady

Źródło artykułu: