Mistrzynie Polski rundę rewanżową miały zacząć od meczu z Arką Gdynia, ale po tym jak drużyna z Trójmiasta wycofała się z rozgrywek, terminarz uległ zmianie. Sobotnie starcie z EKS Startem Elbląg będzie dla ekipy z Lubelszczyzny pierwszym pojedynkiem w roku 2019. Robert Lis swoich zawodniczek na najbliższą potyczkę motywować nie musi. Lublinianki są głodne piłki ręcznej i żądne rewanżu za porażkę z drugiej kolejki zmagań w PGNiG Superlidze Kobiet.
Przypomnijmy, że w Elblągu triumfowały szczypiornistki Andrzeja Niewrzawy, które zapewniły sobie komplet punktów w ostatnich sekundach spotkania. - Gdy kilka dni temu spytałem dziewczyn w szatni, czy pamiętają co wydarzyło się w Elblągu, to wszystkie zaczęły kiwać głową. Widziałem, że nie ma sensu więcej o tym mówić, bo ta zadra tkwi w nich bardzo głęboko - mówi szkoleniowiec, cytowany przez oficjalny portal klubu z Koziego Grodu. W sobotnim meczu trener nie będzie mógł na pewno skorzystać z usług kontuzjowanej Kingi Achruk.
Bardzo spokojny początek drugiej części rozgrywek ma Energa AZS Koszalin, która w minionej kolejce mierzyła się z Ruchem Chorzów, a w weekend zagra o punkty z zamykającym tabelę UKS PCM Kościerzyna. Ważne spotkanie czeka zaś Piotrcovię Piotrków Trybunalski, która chciałaby zmazać plamę po ostatniej, dość wstydliwej porażce. Piłkarki ręczne Andrzeja Bystrama zaliczyły noworoczny falstart i przegrały z EKS Startem Elbląg różnicą czternastu bramek.
Agata Wypych i spółka nie zwieszają jednak głów, bo czeka je mecz o "sześć" punktów. - Nie ma co ukrywać. W Elblągu zagrałyśmy bardzo słabo. Takie mecze jak ten sobotni musimy wygrywać, bo gdzie mamy szukać punktów, jak nie u siebie? Poza tym mamy z Ruchem Chorzów do wyrównania rachunki za spotkanie z drugiej kolejki. Zapraszamy serdecznie kibiców i obiecujemy walkę o każdą piłkę - zapowiada w rozmowie z klubowym portalem rozgrywająca.
Bojowo nastawione są także zawodniczki z Jeleniej Góry, które na parkiecie ostatnio wyszaleć się nie mogły, ponieważ do odświeżonego obiektu przy Złotniczej przyjechało bezlitosne Metraco Zagłębie Lubin. Faworytem rywalizacji będzie Korona Handball Kielce, której marzy się gra w grupie mistrzowskiej, ale waleczne gospodynie nie stoją wcale na straconej pozycji. Atut własnego boiska może mieć tutaj ważne znaczenie.
Sobota w PGNiG Superlidze Kobiet:
Piotrcovia Piotrków Trybunalski - KPR Ruch Chorzów / 12.01, godz. 17:00
Energa AZS Koszalin - UKS PCM Kościerzyna / 12.01, godz. 17:00
KPR Jelenia Góra - Korona Handball Kielce / 12.01, godz. 17:30
MKS Perła Lublin - Start Elbląg / 12.01, godz. 18:00
ZOBACZ WIDEO Kulisy wyboru na najlepszego polskiego sportowca. "Kurek objął prowadzenie dwie minuty przed końcem"