Francja: Szyba i Przybylski na przeciwnych biegunach. Porażka Cesson Rennes i wygrana Toulouse

WP SportoweFakty / AGNIESZKA SKÓROWSKA / Na zdjęciu: Michał Szyba podczas treningu reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / AGNIESZKA SKÓROWSKA / Na zdjęciu: Michał Szyba podczas treningu reprezentacji Polski

Cesson Rennes Michała Szyby przegrało z Chambery Savoie 22:31 w meczu 13. kolejki francuskiej Lidl Starligue. W innym spotkaniu Toulouse z Rafałem Przybylskim wygrało 30:25 z Pontault. Obaj nasi kadrowicze zaprezentowali skrajnie różną formę.

Wracający do Biało-Czerwonej reprezentacji Szyba rozpoczął spotkanie w wyjściowej siódemce, ale spisywał się nie najlepiej. W ciągu sześciu minut popełnił trzy starty i raz nieskutecznie rzucał na bramkę. Jego koledzy spisywali się równie słabo. W 7. minucie było 6:0 dla Chambery. Dopiero po ponad 60 sekundach Polak zrehabilitował się za wcześniejsze niepowodzenia, zdobywając otwierające trafienie dla Cesson Rennes. Jego drużyna wciąż jednak grała fatalnie. Kolejne straty i niecelne rzuty napędzały kontry gospodarzy.

Zła passa gości została przełamana po 20. minutach gry. Ostrzej do pracy wziął się rumuński golikiper Alexandru Bucataru. Rękę podali też sami przeciwnicy, popełniając kilka błędów oraz odpoczywając na ławce po dwuminutowych wykluczeniach. Do przerwy wynik nie wyglądał tak tragicznie, jak się zanosiło. Rozgrywający rodem z Lublina nie zapisał się już za to w żaden sposób w meczowych statystykach.

Stare "grzechy" ekipy Polaka powróciły zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy. Dodatkowo teraz to bramkarz Chambery Yann Genty notował świetną serię obron. W 41. minucie po bramce dobrze znanego w Puławach Fahrudina Melicia wynik brzmiał 22:13. Grający na prawym skrzydle Czarnogórzec mocno dał się we znaki Azotom w zeszłosezonowej fazie grupowej Pucharu EHF. Szyba zakończył spotkanie, przegrane ostatecznie różnicą dziewięciu bramek, z jednym celnym rzutem, czterema stratami i asystą.

Inny z naszych kadrowiczów, Rafał Przybylski, był jednym z liderów Fenix Toulouse HB w wygranym 30:25 meczu z Pontault. Ten pojedynek był dużo bardziej zacięty. Jeszcze w 52. minucie był remis 24:24. Losy wygranej ważyły się dosyć długo, a rozgrywający z Polski pomógł przeważyć szalę na korzyść swojego zespołu. Najpierw zaliczył asystę przy bramce Nemanji Ilicia, a po chwili sam wpisał się na listę strzelców.

Dzięki wygranej z outsiderem ekipa z Tuluzy wyprzedziła Cesson Rennes w tabeli Lidl Starligue. Team Przybylskiego z ośmioma punktami jest teraz dziesiąty, a mający punkt mniej Szyba i jego koledzy spadli na jedenastą lokatę. Prowadzi Paris Saint-Germain HB oczko przed HBC Nantes. Pojedynek na szczycie już w czwartek.

Liga francuska, 13. kolejka:

Chambery Savoie HB - Cesson Rennes HB 31:22 (14:10)

Najwięcej bramek dla Chambery: Aleksandre Tritta 6, Pierre Paturel 5; dla CR: Geir Gudmundsson 5, Noah Goudin 4, (...), Michał Szyba 1

Fenix Toulouse HB - Pontault-Combault Handball 30:25 (14:13)

Najwięcej dla Toulouse: Alvaro Ruiz, Ferran Sole i Namanja Ilić - po 5, Rafał Przybylski 4; dla Pontault: Steve Marie-Joseph i Jean-Pierre Dupoux - po 5

ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie Tygodnia". Efekt Nawałki w Lechu Poznań już działa?

Źródło artykułu: