Katastrofa z Węgrami. Wstydliwa porażka polskich juniorów

Niemiłe zaskoczenie. Porażka polskich juniorów na koniec turnieju i trzecie miejsce

21 bramek to przepaść, w piłce ręcznej rzadko spotykana. Polacy zostali rozbici, zespoły dzieliła przerażająca różnica klas - rocznik 2002 ma za kilka lat stworzyć trzon dorosłej kadry, być może już na MŚ 2023. Ponad miesiąc temu Madziarzy wygrali tylko 34:31.

Węgrzy okazali się zresztą bardzo mocni, triumfowali w pozostałych dwóch spotkaniach turnieju.

Biało-Czerwoni dzień wcześniej przegrali z Rumunami 25:31, popełnili mnóstwo błędów technicznych po przerwie. Na inaugurację Polacy poradzili sobie z Austriakami 28:23.

Do tej pory nowo stworzony zespół, prowadzony od wiosny przez Mariusza Jurasika, zajął trzecie miejsce w Turnieju Nadziei Olimpijskich (zwycięstwo z Czechami i porażki z Węgrami oraz Czechami), a w pierwszym teście wygrał na Litwie słabiej obsadzone zmagania (komplet zwycięstw z gospodarzami, Łotyszami i Luksemburczykami).

Mecze kadry rocznika 2002 na Węgrzech: 

Polska - Austria 28:23 (12:12)
Polska: Ałaj, Batyra – Rosowski, Powarzyński 1, Domagała 2, Widomski 4, Krawczyk 7, Bykowski 2, Krok, Graczyk, Cichocki, Kosznik 5, Molski 3, Radny 2, Surgiel 2, Bernacik.

Rumunia - Polska 31:25 (14:13)
Polska: Ałaj, Jastrzębski, Batyra - Rosowski 3, Powarzyński 3, Domagała 2, Krawczyk 3, Bykowski 1, Krok 4, Graczyk, Cichocki, Kosznik, Molski 6, Radny 3, Surgiel, Bernacik.

Węgry - Polska 49:28 (23:11)
Polska: Ałaj, Jastrzębski, Batyra - Rosowski, Powarzyński 11, Domagała 3, Krawczyk 1, Bykowski 1, Krok 2, Graczyk, Cichocki 3, Kosznik 1, Molski 4, Radny 2, Surgiel, Bernacik.

ZOBACZ WIDEO Czy Polska potrzebuje Wilfredo Leona? "To tak, jakby do kadry dołączył Ronaldo lub Messi"