Przybylski po raz pierwszy pojawił się w drużynie Azotów w 2012 roku. Jako obiecujący leworęczny zawodnik przeniósł się nad Wisłę z Nielby Wągrowiec. Popularny "Jarzyn" właśnie w Puławach przeżywał pełny rozkwit kariery. Po pewnym czasie otrzymał powołanie do reprezentacji. Ostatni sezon był dla niego na tyle wyśmienity, że zainteresowały się nim zagraniczne kluby. Mówiło się nim między innymi o białoruskim Mieszkowie Brześć, uczestniku prestiżowej Ligi Mistrzów.
Polak wybrał jednak opcję zachodnią i od sezonu 2016/17 związał się roczną umową z siódmym wówczas klubem francuskiej LNH, Fenix Toulouse HB. Następnie przedłużył kontrakt do końca bieżących rozgrywek. 28-letni prawy rozgrywający spisywał się we Francji całkiem dobrze. W debiutanckim sezonie Przybylski w dwudziestu trzech meczach zdobył 77 bramek oraz wykonał 17 asyst. W tym rozegrał dotychczas dwanaście spotkań, opuścił jedno, w których zaliczył 36 trafień i trzy końcowe podania.
Ewentualny powrót nad Wisłę Przybylskiego jest tylko jedną ze zmian jakie szykują się w Puławach. Jak informowaliśmy na naszym portalu do Azotów przymierzany jest także inny z reprezentantów Polski, Antoni Łangowski z Gwardii Opole.
ZOBACZ WIDEO: Fantastyczny mecz w Berlinie! Fuechse eliminuje "Lwy" z Pucharu Niemiec!
Jak powroty to może Szyba wróci do pary z Przybylskim i Tarabochia na środek :)