Sparingowo: Francuzi postraszyli konkurentów przed MŚ 2019

Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: Kentin Mahe
Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: Kentin Mahe

Na kilka dni przed startem mistrzostw świata Francuzi wysoko pokonali w meczach towarzyskich brązowych medalistów sprzed dwóch lat, Słoweńców. W sparingach bardzo dobrze wyglądali też Niemcy.

Do startu mistrzostw zostały dwa dni, większość selekcjonerów wybrała już ostateczne składy. Trener Francuzów Didier Dinart ma taki kłopot bogactwa, że do samego końca zwleka z podjęciem decyzji.

W selekcji miały pomóc mu sparingi ze Słoweńcami. Problem w tym, że Trójkolorowi - obrońcy tytułu - zagrali bardzo dobre spotkania (35:24 i 29:21), ale Dinart musi skreślić cztery nazwiska. W 20-osobowym składzie znalazło się aż pięciu leworęcznych rozgrywających wysokiej klasy - Dika Mem prawdopodobnie zostanie przestawiony na środek, Valentin Porte na prawe skrzydło. Pewny wyjazdu nie może być nawet jeden z najlepszych prawych rozgrywających 2018 roku Melvyn Richardson, bo konkuruje z nim Nedim Remili i świetny obrońca Adrien Dipanda.

Na lewej stronie o wyjazd walczą Timothey N'guessan, Romain Lagarde i Olivier Nyokas. Ktoś z tej trójki (albo środkowy Nicolas Claire) spróbuje zastąpić wielkiego Nikolę Karabaticia, który po operacji stopy opuści pierwszy wielki turniej od 2003 roku. Możliwe, że Dinart zrezygnuje z któregoś rozgrywającego kosztem czterech obrotowych. Nicolas Tournat, Luka Karabatić, Ludovic Fabregas i Cedric Sorhaindo są ogromną siłą Francuzów.

W przededniu turnieju dobrze wyglądają też Niemcy. Czesi postawili się byłym mistrzom Europy, ale przegrali wyraźnie 24:32. W drugim sparingu od niemieckiej obrony odbili się Argentyńczycy, którzy bez kontuzjowanego Diego Simoneta niemiłosiernie męczyli się w konstruowaniu akcji (28:13). Mocni wydają się drudzy współgospodarze turnieju. W najmocniejszym zestawieniu Duńczycy rozbili Węgrów 33:19. W rewanżu zabrakło chociażby Mikkela Hansena (narodziny dziecka), Madziarzy wykorzystali absencje i wygrali 28:25. Trener Jacobsen musiał oszczędzać swoich graczy, bo wielu z nich narzeka na urazy. Pod znakiem zapytania stoi udział w turnieju m.in. Henrika Toft Hansena.

Z pozostałych sparingów warto zwrócić uwagę na występ Hiszpanów na własnych parkietach. Najwięcej problemów sprawili im odmłodzeni Polacy (34:28), z Białorusinami poszło im zdecydowanie łatwiej (40:29). Dwa mecze z Islandczykami wygrali Norwegowie, Rosjanie zrewanżowali się za koszmarny występ (29:18) i zremisowali w rewanżu ze Szwedami 29:29.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: mrożąca krew w żyłach sytuacja w koszykówce

Komentarze (0)