Spotkania z większością ligowych rywali to dla VIVE głównie przetarcie przed ważniejszymi sprawdzianami. Nie inaczej będzie w 17. kolejce.
Kielczanie wkraczają w kluczowy moment sezonu, w ciągu najbliższego miesiąca czekają ich cztery ostatnie mecze grupowe. Zaczną od stosunkowo łatwego zadania, przynajmniej patrząc na pozostałych rywali, Montpellier, Rhein-Neckar Loewen i Veszprem. Trzeba jednak pamiętać, że gracze IFK Kristianstad nie są chłopcami do bicia. Mistrzowie Szwecji pozostają w walce o awans, w Kielcach napsuli VIVE krwi, a u siebie pokonali Veszprem. Stawka jest wysoka - raczej poza zasięgiem pozostaje liderująca Barcelona, sprawą otwartą pozostaje drugie miejsce i korzystne rozstawienie w następnej fazie.
Trener Tałant Dujszebajew wykorzysta mecz z Zagłębiem do sprawdzenia wariantów przed IFK, a jest co szlifować. Pod nieobecność kontuzjowanych Luki Cindricia i Daniela Dujshebaeva miejsce na środku ponownie zajmie Alex Dujshebaev. Do rytmu meczowego wraca niedawny rekonwalescent Artsiom Karalek, który zagrał w poprzedniej kolejce z Arką Gdynia. Prawdopodobnie nic nie przeszkodzi Michałowi Jureckiemu, odpoczywającego w weekend. Były reprezentant Polski profilaktycznie opuścił mecz, ale przed spotkaniem z Zagłębiem normalnie trenował.
ZOBACZ WIDEO Wielkie wejście Krzysztofa Piątka do AC Milan. "Jego kariera jest nieprawdopodobna"
Miedzowym zależy z kolei, by zaprezentować się znacznie lepiej niż z MKS-em Kalisz. We własnej hali przegrali 22:28 i oddalili się od miejsca gwarantującego fazę play-off (oraz spokojne utrzymanie).
PGNiG Superliga, 17. kolejka:
PGE VIVE Kielce - Zagłębie Lubin / 5.02.2019, godz. 18.30