Kinga Grzyb: Trzeba nauczyć się wygrywania

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Kinga Grzyb
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Kinga Grzyb

Metraco Zagłębie Lubin z 15. zwycięstwem w rozgrywkach PGNiG Superligi Kobiet. W 18. kolejce Miedziowe odprawiły z kwitkiem trzecią Energę AZS Koszalin (19:17). - Nadal trzeba być skoncentrowanym - przyznała Kinga Grzyb.

Metraco Zagłębie, wskazywane jako papierowy faworyt, po raz drugi ograło Energę AZS. Dla Miedziowych zwycięstwo było o tyle cenne, że zachowały one przewagę nad drugim MKS-em Perłą Lublin i jeszcze powiększyły dystans nad koszaliniakami. - Jeśli chodzi o psychologiczne podejście to na pewno ten wynik się przełoży na dalszą część sezonu - stwierdziła Kinga Grzyb.

- Niemniej, zespół z Koszalina jest dobrą drużyną i jak będą już mecze w "szóstkach", czeka nas kolejne trudne spotkanie. Zresztą, żadne zawody nie będą łatwe. Trzeba będzie podejść do nich skupionym, skoncentrowanym. Myślimy tak o każdym spotkaniu, nie ważne czy gramy z czołówką, czy ostatnim zespołem w tabeli. Trzeba nauczyć się wygrywania - dodała skrzydłowa Zagłębia.

Od pierwszego gwizdka obie drużyny miały problem ze skutecznością. Raz dobrą interwencją popisała się Izabela Prudzienica, by za chwilę ten wyczyn powtórzyła Monika Maliczkiewicz. Pojawiły się też błędy indywidualne. Zdaniem Grzyb, to nie był jednak efekt rangi spotkania. - Nie, ja tak nie uważam. To był mecz na szczycie, wiadomo, że pojawia się mnóstwo błędów, ale to się brało stąd, że jedna i druga drużyna dobrze grają, są przygotowane i przede wszystkim znają przeciwnika. Jak jest się na parkiecie, zapomina się o stresie i o jakiejś tam presji - oceniła doświadczona szczypiornistka.

Liga Mistrzów: zespół Paczkowskiego i Kusa blisko niespodzianki. Czytaj więcej!

Akademiczki, mimo, że niemal przez cały czas zmuszone były gonić lubinianki, przynajmniej kilkukrotnie stawały przed szansą na bramkę kontaktową. Wtedy jednak na drodze stawała wspomniana wcześniej Maliczkiewicz. O umiejętnościach bramkarki wymownie mogła się przekonać np. Monika Michałów. - Monika nie raz pokazała, że jest świetną zawodniczką - krótko skwitowała była już reprezentantka Polski.

Do końca sezonu zasadniczego pozostały już tylko cztery kolejki. W najbliższej ekipa z Dolnego Śląska podejmie we własnej hali MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

ZOBACZ WIDEO Show Krzysztofa Piątka! Kapitalne gole Polaka i zwycięstwo Milanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: