Do 2020 roku Mateusz Kornecki był związany z NMC Górnikiem Zabrze. Bramkarz podpisał umowę z PGE VIVE Kielce, a prezes Bertus Servaas zapewniał nas, że lada dzień transakcja zostanie sfinalizowana. Mówiło się, że wykupienie reprezentanta Polski będzie kosztować 100 tys. złotych.
Kluby doszły do porozumienia, pieniądze pojawią się na koncie Górnika. Kornecki od lipca 2019 roku ma stworzyć duet w kieleckiej bramce razem z Niemcem Andreasem Wolffem. 24-latek podpisał kontrakt do 2022 roku.
- Cieszę się, że transfer dojdzie do skutku tego lata. Bardzo dziękuję prezesowi Kmiecikowi za zrozumienie i pomyślny efekt rozmów. Obu nam zależy na rozwoju polskiej piłki ręcznej. Mam ogromny szacunek do prezesa Kmiecika i jestem wdzięczny za to, że udało nam się wypracować tę wspólną decyzję - skomentował prezes VIVE.
Kornecki od 2013 roku występował w Górniku, gdzie trafił z KSSPR-u Końskie. Za kadencji selekcjonera Piotra Przybeckiego był jednym z najczęściej powoływanych bramkarzy.
ZOBACZ: VIVE w drodze po Puchar Polski
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Konflikt Sa Pinto - Mączyński budzi zażenowanie. "Duzi panowie stali się małymi chłopcami"