O profesjonalizacji ligi pań mówi się od dawna. Mężczyźni rozgrywają trzeci sezon ligi zawodowej, w PGNiG Superlidze Kobiet kończyło się na zapowiedziach. Tym razem wszystko zmierza we właściwym kierunku, choć w kilku kwestiach nadal nie doszło do kompromisu.
ZOBACZ: Wielki mecz w świętej wojnie
Chodzi głównie o liczbę uczestników. Najprawdopodobniej dojdzie do zmniejszenia rozgrywek, możliwe jest ograniczenie Superligi nawet do ośmiu zespołów (obecnie 11, Arka wycofała się w trakcie sezonu). Teoretycznie akces zgłosiło więcej klubów, ale problemem będzie wymagany budżet minimalny. Dla wielu drużyn to bariera nie do przeskoczenia.
Na razie wiadomo też, że trwają prace organizacyjne. ZPRP musi spełnić wszystkie przewidziane prawem procedury, a następnie podpisać umowę z Superligą sp. z o.o. na zarządzanie rozgrywkami. Jeśli do tego dojdzie, rozpocznie się proces licencyjny.
Do rozmów zaproszono 15 klubów - 11 aktualnie występujących w Superlidze i 4 wybrane zespoły z I ligi.
CZYTAJ TEŻ: W Koszalinie świętują sukces
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Mocna opinia o Lewandowskim. "Jest bardzo sfrustrowany. To nie pomaga w tworzeniu drużyny"