PGNiG Superliga: Stal zmieliła Arkę w I połowie. Mielczanie walczą o ligowy byt

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Stal Mielec
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Stal Mielec

Walka o utrzymanie w PGNiG Superlidze będzie trwała do samego końca. Arka Gdynia, która mogła powiększyć przewagę nad ostatnią Stalą do ośmiu punktów, przegrała z mielczanami aż 30:41.

Gdynianie po trzech zwycięstwach z rzędu przegrali cztery kolejne spotkania. Stal miała na swoim koncie dwa zwycięstwa, z czego jedno odniosła w Trójmieście, a konkretnie w Gdańsku. Do Gdyni mielczanie pojechali po to, by złapać jeszcze kontakt z rywalami.

Zawodnicy Stali już od początku zaczęli bardzo dobrze mecz w Gdyni. Z początku skutecznie bronił Maciej Pieńczewski, jednak to było za mało na bardzo dobrze grających mielczan. Gdy po stracie Arki w 9. minucie trafił Rafał Krupa, było już 2:7! A mielczanom było jeszcze za mało.

Przewaga zespołu z Podkarpacia, w którym ścianę w bramce postawił w pewnym momencie Tomasz Wiśniewski nie podlegała dyskusji. Tylko wygrywając Stal mogła przedłużyć swoje szanse na utrzymanie i gdy po ataku pozycyjnym na pięć minut przed przerwą trafił Tomasz Mochocki, było 6:16. Dopiero w końcówce pierwszej połowy arkowcy znaleźli drogę do mieleckiej bramki, jednak dłużni nie pozostawali goście i na przerwę obie drużyny schodziły przy rezultacie 11:21.

ZOBACZ WIDEO Osiem tysięcy biegaczy pobiegło w szczytnym celu w Wings for Life w Poznaniu. Ścigał ich Adam Małysz

Orlen Wisła jak walec w Kwidzynie. Zobacz więcej!

Po zmianie stron Arka próbowała odmienić losy spotkania i zmniejszała straty do Stali. Bardzo dobrze grał Michał Skwierawski i gdy trafił z kontry w 40 minucie, było już tylko 10:16. Skoro w dziesięć minut gospodarze potrafili odrobić cztery bramki, w końcowych dwudziestu zdarzyć się mogło wszystko.

Stal Mielec jednak nie pozwoliła gospodarzom na zbliżenie się na mniej niż pięć bramek różnicy. Od stanu 29:34, w ostatnich ośmiu minutach zawodnicy z Podkarpacia ponownie panowali na boisku. Końcówkę meczu wygrali 7:1 i ostatecznie zwyciężyli w meczu 41:30.

Gwardia Opole zadziwiła sportową Polskę. Zobacz więcej!

Arka Gdynia - SPR Stal Mielec 30:41 (11:21)

Arka: Pieńczewski, Ram - Skwierawski 7, Przysiek 5, Brukwicki 5, Jasowicz 4, Rychlewski 4, Wolski 2, Kamyszek 1, Jamioł 1, Lisiewicz 1 oraz Całujek, Czaja, Dworaczek, Wołowiec, Ćwikliński.
Karne: 2/3.
Kary: 4 min. (Jamioł, Kamyszek - po 2 min.).

SPR Stal: Wiśniewski, Andelic - Krępa 9, Wilk 7, Krupa 4, Kornecki 4, Sarajlic 3, Rutkowski 3, Mochocki 3, Kowalczyk 3, Skuciński 3, Grzegorek 1, Walintsow 1 oraz Dutka, Krajewski.
Karne: 2/3.
Kary: 16 min. (Mochocki, Grzegorek - po 4 min., Wilk, Kowalczyk, Krupa, Rutkowski - po 2 min).

Sędziowie: Leszczyński, Piechota.
Delegat ZPRP: Piotr Brenk.

Komentarze (5)
miki
15.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Świetny wynik. Ważne, że 11 bramkami, bo Stal ma lepszy wynik w dwumeczu, a co za tym idzie ewentualna wygrana za 3 punkty z Wybrzeżem spowoduje, że Stal zagra minimalnie w barażach. Osobna kwe Czytaj całość
avatar
Grzymisław
15.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo ciekawy wynik. Gdynia ma podejrzany zjazd formy. Haniebna klęska w Szczecinie, teraz gładka przegrana u siebie. Były 3 wygrane, ale teraz seria 5-ciu porażek. 2 z nich po walce, a Kalisz Czytaj całość