Na ok. 10 minut przed końcem spotkania, przy zdecydowanym prowadzeniu Nafciarzy, 23-letni reprezentant Polski próbował przedrzeć się przez obronę MMTS-u Kwidzyn. W trakcie akcji doszło do nienaturalnego ruchu w stawie kolanowym. Zawodnik poprosił o pomoc, zszedł na ławkę i do końca meczu nie pojawił się na placu. Bez Gębali Wisła wygrała 25:13.
Wicemistrzowie Polski poinformowali, że rozgrywający czeka na diagnostykę. Badanie rezonansem magnetycznym zaplanowano w czwartek, 16 maja. Istnieją podejrzenia, że ponownie doszło do uszkodzenia więzadeł krzyżowych.
ZOBACZ: Gwardia zadziwiła Polskę
Tomasz Gębala w styczniu wrócił do treningów na najwyższych obrotach po dziewięciu miesiącach przerwy. W kwietniu 2018 roku, w spotkaniu ligowym z Wybrzeżem Gdańsk, po raz pierwszy zerwał więzadła krzyżowe i przeszedł zabieg rekonstrukcji. Wiosną 2019 roku był jednym z liderów Wisły.
ZOBACZ WIDEO Osiem tysięcy biegaczy pobiegło w szczytnym celu w Wings for Life w Poznaniu. Ścigał ich Adam Małysz