- Wszystko powinno zostać sfinalizowane nawet podczas najbliższego weekendu (tj. Final4 Ligi Mistrzów - przyp.red.) - przyznaje nam prezes Bertus Servaas. W wywiadzie dla niemieckiego portalu Stregspiller także otwierdził, że Luka Cindrić opuści PGE VIVE Kielce latem 2019 roku.
Wszystko rozchodziło się o kwotę transferu. Czołowy środkowy świata ma jeszcze dwuletnią umowę z mistrzami Polski, więc FC Barca Lassa musiała przygotować się na sowity wydatek. Zaczęło się od kwoty poniżej pół miliona euro, ale w trakcie negocjacji strony zbliżyły się do swoich stanowisk. W mediach krążyła kwota pół miliona, do czego w rozmowie z WP SportoweFakty odniósł się Servaas.
ZOBACZ: W Kielcach końcowe odliczanie przed Final4
- Przy ofercie na pół miliona nawet nie siadałbym do rozmów. Do kwoty transferu dojdą też zyski z meczów towarzyskich z udziałem Barcelony - zapewnia prezes VIVE.
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: Wszyscy przyjechali na zgrupowanie żądni bycia w kadrze
Jeśli zatem Duma Katalonii wyłoży więcej niż pół miliona (a na to się zanosi), to Cindrić wskoczy do czołówki najdroższych graczy świata. Dziesiątkę otwierają Siergiej Rutenka i Alen Muratović, warci 700 tys. euro (DO ZOBACZENIA TUTAJ). Bezwzględnym rekordzistą jest Nikola Karabatić, który kosztował PSG 2 mln euro (z Barcelony).