O sprawie pisaliśmy blisko trzy tygodnie temu (CZYTAJ). Prezes Bertus Servaas potwierdzał wtedy, że jest zainteresowany powrotem Jurkiewicza do Kielc. Były reprezentant Polski zdążył podpisać umowę z Wybrzeżem Gdańsk, więc PGE VIVE musiało zapłacić za niego odstępne.
Pierwsza oferta została odrzucona, kolejna (mówiło się o kwocie ponad 20 tys. euro) zostanie prawdopodobnie przyjęta, przynajmniej tak twierdzą źródła, do których udało nam się dotrzeć. Prezesi rozmawiali o transferze w środowy wieczór.
Jurkiewicz, szykujący się do pracy w roli asystenta selekcjonera Patryka Rombla, nie przedłużył poprzedniego kontraktu z VIVE i miał być liderem Wybrzeża Gdańsk. Sytuacja finansowa klubu nieco się jednak pogorszyła, o czym świadczy także wcześniejsza sprzedać Adriana Kondratiuka do Górnika Zabrze i fiasko rozmów z Marcinem Wichary.
W VIVE Jurkiewicz będzie jednym z najważniejszych obrońców i potencjalnym zmiennikiem na środku Igora Karacicia.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]