Kilka miesięcy temu mistrzowie Polski ogłosili, że Jurkiewicz nie przedłuży kontraktu i po czterech latach opuści VIVE. Zawodnik dogadał się z Wybrzeżem Gdańsk, miał przenieść się do Trójmiasta, ale ten plan może nie wypalić. W Gdańsku nie przelewa się i nie wiadomo, czy klub będzie stać na zakontraktowanie zawodnika tej klasy.
W tej sytuacji do gry włączyło się... VIVE. Do Lipska odszedł Marko Mamić i prezes Bertus Servaas musi rozglądać się za nowym obrońcą. Solidnych kandydatów nie ma wielu, więc wrócił temat Jurkiewicza, pełniącego do tej pory ważną rolę w defensywie. Poza tym mógłby obsadzić dwie pozycje w ataku.
- Potwierdzam, rozważamy nowy kontrakt dla Mariusza, ale sprawy są skomplikowane, chociażby dlatego, że podpisał już umowę z Wybrzeżem. Nie mówię jednoznacznie, że zostanie z nami, mamy 2-3 innych kandydatów, ale jest poważną opcją - wyjaśnia Servaas.
Angaż 37-latka byłby sporym zaskoczeniem, zwłaszcza że w swoim sztabie trenerskim widział go selekcjoner kadry Patryk Rombel. Grając na trzech frontach, znacznie trudniej pogodzić ewentualną nową rolę z karierą zawodniczą.
ZOBACZ WIDEO Leszek Krowicki na wylocie. "Czas na trenera zza granicy"