Oficjalnie: Polacy mają spokój. Nie muszą grać w prekwalifikacjach MŚ 2021

Newspix / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: Kamil Syprzak (z piłką)
Newspix / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: Kamil Syprzak (z piłką)

Awans do mistrzostw Europy 2020 zapewnił polskim szczypiornistom miejsce w głównej rundzie eliminacji mistrzostw świata 2021. Przed dwoma laty Biało-Czerwoni zaczynali od prekwalifikacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Tak naprawdę była to tylko formalność, bo EHF od dawna zapowiadała, że uczestnicy mistrzostw Europy nie będą musieli przebijać się przez prekwalifikacje. Od oficjalnej decyzji uzależniano jednak jesienne plany szczypiornistów, dlatego komunikat o uczestnikach prekwalifikacji rozwiał wszelkie wątpliwości i pozwala dopinać szczegóły sparingu.

Wstępna runda eliminacji ruszy pod koniec października 2019 roku. W tym czasie Polacy będą prawdopodobnie rozgrywać mecz towarzyski w ramach przygotowań do styczniowych ME.

ZOBACZ: Rosiński w roli trenera

W 2018 roku Biało-Czerwoni mierzyli się w turnieju prekwalifikacyjnym z Kosowem, Cyprem i Portugalią. Był to efekt słabszego okresu kadry i braku awansu do ME 2018. Po remisie z Portugalczykami Polacy odpadli z rywalizacji na wstępnym etapie.

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]

Tym razem nasi szczypiorniści będą tylko śledzić, jak radzą sobie m.in. Litwini, Słowacy czy niedawni grupowi rywale podczas el. ME 2020, Izraelczycy. Niektóre zestawy są bardzo wyrównane i Polacy nie byliby zdecydowanymi faworytami.

Zwycięzca każdej z grup awansuje do głównej rundy kwalifikacji.

ZOBACZ: Nikola Prce zagra w "egzotycznym" klubie

Prekwalifikacje MŚ 2021: 

Grupa 1: Litwa, Słowacja, Wyspy Owcze, Luksemburg

Grupa 2: Izrael, Grecja, Finlandia, Cypr

Grupa 3: Włochy, Rumunia, Kosowo, Gruzja

Grupa 4: Turcja, Belgia, Estonia

Źródło artykułu: