Jak to w sparingach, wynik był sprawą drugorzędną, ale zespołowi klasy PGE VIVE Kielce nie przystoi porażka ze spadkowiczem z 2. Bundesligi. Różnica aż tak nie rzucała się w oczy, Wilhelmshavener HV przez większość spotkania utrzymywał 3-4 bramki różnicy. W końcówce miał nawet szanse na zmniejszenie dystansu, ale znakomicie spisywał się Mateusz Kornecki, seryjnie broniący w sytuacjach sam na sam. Kielczanie wyprowadzali kontry i rozwiali wątpliwości.
ZOBACZ: Absencja ważnego gracza rywali Polaków
Trzeba pamiętać, że dla VIVE to inauguracja gier sparingowych. Rywal jest już w trybie meczowym, niedawno zagrał spotkania w Pucharze Niemiec, a za tydzień rozpocznie zmagania w lidze. Druga sprawa - po stronie mistrzów Polski zadebiutowało aż pięciu graczy (Andreas Wolff, Igor Karacić, Doruk Pehlivan, Romaric Guillo, Kornecki), w roli zmiennika Angela Fernandeza Pereza na lewym skrzydle wystąpił Jule Aguinagalde. Mateusz Jachlewski przechodzi rehabilitację po artoskopii stawu biodrowego.
Powodów do bicia na alarm nie ma, było widać brak zrozumienia, szwankowało ustawienie celownika, ale po stronie plusów trzeba zapisać postawę Korneckiego i skuteczność właściwie niezawodnego Arkadiusza Moryty. W 40. minucie Wilhelmshavener, w składzie z Bartoszem Konitzem, zdołało nawet doprowadzić do wyniku 22:22. VIVE zdominowało mecz dopiero w ostatnich minutach, choć przewaga nie była przygniatająca.
ZOBACZ: ZPRP jeszcze nie dogadał się z selekcjonerem?
VIVE czeka jest sparing w holenderskim Volendam z KRAS (21 sierpnia), a w czwartek 22 sierpnia zagra z mistrzem Belgii Achillesem Bocholt. Ostatni sparing zaplanowano 25 sierpnia w Kaliszu z MKS-em. 31 sierpnia inauguracja ligi ze Stalą Mielec.
Wilhelmshavener HV - PGE VIVE Kielce 28:32 (16:19)
VIVE: Wolff Kornecki - Moryto 7, Guillo 4, Karacić 4, Karalek 4, Lijewski 4, Pehlivan 2, Aguinagalde 2, Kulesz 1, A. Dujshebaev 1, Vujović 1, Janc 2, Fernandez
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]
Tak, tak. To był doskonały mecz. Vive zagrało świetnie, zwłaszcza nowi zawodnicy zagrali cudownie. Jest moc, a będzie jeszcze większa.
O prawdziwej wartości tej drużynie przekonacie się już n Czytaj całość