Do takich informacji dotarła "Gazeta Wyborcza Kielce". Daniel Dujshebaev w styczniu 2019 roku poważnie uszkodził kolano podczas meczu MŚ z Niemcami. Diagnoza była bardzo niepomyślna - zerwanie więzadeł krzyżowych przednich i pęknięta łąkotka. Prognoza - minimum dziewięć miesięcy przerwy.
ZOBACZ: Pech reprezentanta Polski juniorów
Reprezentant Hiszpanii przeszedł zabieg i rehabilitację, wszystko wskazuje na to, że niedługo dostanie zielone światło od lekarzy. Stanie się to najpewniej przed meczem Superligi z Torus Wybrzeżem Gdańsk (15 października).
Powrót Dujshebaeva to świetna wiadomość dla VIVE. Mistrzowie Polski nie mają nadmiaru bogactwa na lewej stronie, od początku sezonu grają tam Władisław Kulesz i uczący się piłki ręcznej na poziomie Ligi Mistrzów Doruk Pehlivan. Awaryjnie na lewym rozegraniu może wystąpić Mariusz Jurkiewicz, ale z konieczności - po kontuzji Mateusza Jachlewskiego - często obsadza lewe skrzydło. Dujshebaev może też wspomóc VIVE na środku.
Wciąż poza treningami Branko Vujović, Mateusz Jachlewski i Tomasz Gębala. Tylko pierwsza dwójka ma szansę wyjść na boisko w 2019 roku.
ZOBACZ: Imponujący występ reprezentantki Polski w Bundeslidze
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]